Koniec oczekiwania na kolejne emocjonujące pojedynki na najwyższym szczeblu rozgrywkowym Starego Kontynentu. Już dziś startuje piąta kolejka League of Legends European Championship, którą rozpoczniemy od ostatnich pojedynków pierwszej rundy etapu ligowego. Oznacza to oczywiście, że już jutro zobaczymy pierwsze starcia rewanżowe, lecz zanim to nastąpi, będziemy świadkami paru interesujących pojedynków, do których należy także to z udziałem dwóch polskich dżunglerów.

Misfits Gaming vs MAD Lions
18:00

Już na inaugurację piątego tygodnia LEC czeka nas naprawdę ciekawe starcie zespołów składających się głównie z młodych talentów, dla których rywalizacja na najwyższym szczeblu rozgrywkowym nie jest chlebem powszednim. Mowa tutaj oczywiście o starciu Misfits Gaming z MAD Lions, które aktualnie znajdują się w górnej części tabeli europejskich zmagań. W ubiegłym tygodniu LEC ekipa Fabiana "Febivena" Diepstratena niespodziewanie ograła G2 Esports, natomiast Lwy pod wodzą Marka "Humanoida" Brázdy utarły nosa reprezentantom Fnatic. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że bezpośredni pojedynek Misfits z MAD Lions zapowiadany jest jako jeden z najciekawszych tej kolejki.

Team Vitality vs FC Schalke 04
19:00

Gdyby nie ostatnia szokująca wygrana FC Schalke 04 z G2 Esports, to dziś oglądalibyśmy walkę dwóch drużyn mogących "poszczycić się" bilansem 0-8. Nie da się ukryć, że zarówno Team Vitality, jak i S04 od początku sezonu nie potrafią nawiązać równorzędnej rywalizacji z resztą zespołów w lidze, kompletnie zawodząc swoich fanów i przegrywając spotkania jedno za drugim. Nic więc dziwnego, że obie ekipy postanowiły już dokonać zmian w swoich składach, angażując zawodników ze swoich akademii. Dzisiejszego wieczoru faworytem głównie ze względu na świetną dyspozycję w meczu z G2 wydaje się Schalke, ale patrząc na poczynania obydwu zespołów, trudno jest ocenić, która zaprezentuje słabiej.

Excel Esports vs G2 Esports
20:00

Marcin "Jankos" Jankowski i jego kompani w ubiegłym tygodniu ulegli nie tylko przebojowi tego sezonu LEC, czyli Misfits Gaming, ale także fatalnemu Schalke. To oczywiście może budzić spore wątpliwości przed piątą kolejką rozgrywek, ale należy pamiętać, że G2 Esports jest zespołem, który potrafi wyciągać wnioski ze swoich porażek i błyskawicznie poprawiać wszelkie popełniane błędy. Znakomitą okazją do zreperowania nadszarpniętego nieco wizerunku będzie potyczka z Excel, a więc jednym z ligowych średniaków, który nie powinien stanowić większego problemu dla G2.

Origen vs SK Gaming
21:00

Origen do tej pory poległo wyłącznie w starciu z G2 Esports oraz Misfits Gaming, z którymi to współdzieli fotel lidera LEC. I jeśli Elias "Upset" Lipp i jego kompani zaprezentują się dziś tak dobrze, jak w minionym tygodniu, to nie powinni mieć najmniejszych problemów z pokonaniem SK Gaming, które mówiąc delikatnie nie popisuje się w tym sezonie. Przypomnijmy tylko, że Janik "Jenax" Bartels i spółka do tej pory lepsi byli jedynie od zamykających tabelę Vitality oraz Schalke 04, wobec czego trudno oczekiwać, że dziś będą oni realnym zagrożeniem dla solidnego Origen.

Rogue vs Fnatic
22:00

Pierwszą rundę pojedynków fazy ligowej LEC zamknie za to pojedynek dwóch polskich dżunglerów, którzy w ubiegłym roku zostali nagrodzeni tytułem Rookie of the Split. Mowa tutaj rzecz jasna o Kacprze "Inspiredzie" Słomie oraz Oskarze "Selfmade" Boderku. Spotkanie nadwiślańskich leśników bez dwóch zdań zapowiada się na wyjątkowo zacięte, wszak ich formacje prezentowały do tej pory zbliżoną do siebie formę i znajdują się aktualnie ex aequo na czwartej lokacie zestawienia.

Pełny harmonogram wiosennej rundy LEC oraz więcej informacji dotyczących tego splitu zmagań znajdziecie w naszej relacji tekstowej: