Po dwóch porażkach w czwartym tygodniu League of Legends European Championship G2 Esports wstało z kolan i bezproblemowo pokonało EXCEL. Świetną grę zaliczył Marcin "Jankos" Jankowski, który zakończył grę ze statystykami 9/1/9.

G2 Esports
1:0 EXCEL
Wunder
Aatrox
Expect
Sett
Jankos
Karthus
Caedrel
Gragas
PERKZ
Ornn
Mickey
Vayne
Caps
Miss Fortune
Patrik
Varus
Mikyx
Leona
Tore
Thresh

Pierwsza krew powędrowała na konto Marcina "Jankosa" Jankowskiego, który po fantastycznym zagraniu Lukiego "PERKZA" Perkovicia dobił przeciwnego midlanera umiejętnością ostateczną. Kilka minut później Polak również pojawił się na środku i po raz drugi poskromił przeciwną Vayne. Co prawda EXCEL zdołało wyeliminować Rasmusa "Capsa" Winthera na bocie, jednakże G2 natychmiastowo odpowiedziało dwoma zabójstwami. Pierwsza walka na midzie również przebiegła po myśli wicemistrzów świata, którzy wyszli na prowadzenie w złocie.

Teamfight wokół smoka po raz kolejny zakończył się triumfem ekipy Polaka, która już w dziewiętnastej minucie potrzebowała tylko jednego Smoka, aby zgarnąć Oceaniczną Duszę. Dodatkowo na bocznej linii szalał Martin "Wunder" Hansen, który zdołał samodzielnie wyeliminować przeciwnego toplanera. W 25. minucie G2 pokonało czwartego już smoka, co znacząco przybliżyło tę formację do zwycięstwa. Kolejna potyczka w górnej części mapy pozwoliła Samurajom na zniszczenie środkowego inhibitora. Gdy EXCEL próbowało ratować się na topie, ekipa Jankosa wyeliminowała wszystkich przeciwników i bezproblemowo pokonała Nashora. Wykluczenie dwóch zawodników na górnej alejce zakończyło spotkanie na korzyść G2.

Już za chwilę Origen podejmie SK Gaming. Więcej szczegółowych informacji na temat wiosennej rundy LEC 2020 znaleźć można w naszej relacji tekstowej: