DarkHydra triumfatorem TFT Invitational, Lothar najlepszy z Polaków

Dzisiaj odbyło się TFT Invitational, czyli turniej dla czołowych zawodników Teamfight Tactics. W gronie ośmiu zaproszonych zawodników znalazło się czterech Polaków – Łukasz „Tuttek” Lipka, Jakub „Lothar” Szygulski, Mateusz „Alanzq” Jasiński oraz Maciej „Kezman” Gramacki. Żaden z nich nie zdołał jednak odnieść mistrzostwa, bo to stało się udziałem Christiana "DarkHydry" Lüftnera.

W pierwszej potyczce stosunkowo szybko odpadł Erik "Tabzz" van Helvert, a kilka rund później los Holendra podzielili trzej inni gracze i w stawce zostali tylko Deisik, salvyyy, Lothar i Kezman. Po eliminacji Rosjanina wyraźnie prowadził Kezman i ostatecznie udało mu się utrzymać jako ostatniemu przy życiu z trzynastoma HP. W drugim meczu sytuacja wyglądała już zupełnie inaczej – Gramacki praktycznie cały czas znajdował się dolnych rejonach tabeli i ostatecznie odpadł jako drugi zaraz po Deisiku, a po porażkach Tuttka i Alanzq spośród polskich zawodników pozostał już tylko Lothar. Reprezentant G2 Esports również musiał pogodzić się z porażką i o podium w tym starciu walczyli Tabzz, salvyyy i DarkHydra, a najlepszy okazał się ostatni z wymienionych, dzięki czemu wskoczył na drugie miejsce w ogólnej klasyfikacji.

O ile sytuacja Kezmana i Lothara wyglądała dość przyzwoicie, to inaczej sprawa miała się z dwoma pozostałymi Polakami w stawce. Tego nie zmienił trzeci pojedynek, w którym Alanzq i Tuttek ponownie odpadli jako jedni z pierwszych. Wkrótce po tym dołączyli do nich pozostali rodacy i walka o miejsca na podium ponownie rozegrała się między Tabzzem, salvyyym i DarkHydrą. Tym razem jednak lepszy w ostatecznej walce okazał się salvyyy, umacniając się na prowadzeniu.

CZYTAJ TEŻ: Przypieczętować awans do play-offów. Przed nami kolejne mecze Polaków za granicą

Po czwartym starciu poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia – nieszczególnie szczęśliwe dla Polaków. W walce o pierwsze miejsce pozostali bowiem już tylko dwaj reprezentanci Niemiec, czyli DarkHydra i salvyyy. Pozostali uczestnicy musieli zadowolić się niższymi lokatami, a w najlepszej sytuacji do tego momentu był Lothar, który wciąż mógł jeszcze rzutem na taśmę zasiąść na fotelu wicelidera. W nieco gorszym położeniu znajdował się Kezman, ale miał on jeszcze matematyczne szanse na podium. Tuttek walczył już tylko o wbicie się rzutem na taśmę do czołowej czwórki, zaś Alanzq... o honor, bo do tego momentu zamykał tabelę i nie miał już szans na żadną zdobycz pieniężną.

Po kilkunastu pierwszych rundach decydującego pojedynku w niezłym położeniu był reprezentant G2 Esports, który nie dość, że znajdował się na szczycie, to wciąż podtrzymywał swoją serię zwycięstw. Sęk w tym, że nieźle szło też jego rywalowi w walce o drugie miejsce. Choć tu warto wspomnieć, że DarkHydra miał szanse nawet na fotel lidera, tym bardziej że salvyyy niespodziewanie zamykał tabelę w tym spotkaniu. I faktycznie salvyyy zakończył zmagania w piątym starciu na ostatnim miejscu, a wkrótce po tym z życiem pożegnał się również Kezman i jego szanse na utrzymanie w czołowej czwórce zawisły na włosku. Mało tego, zarówno Deisik, jak i Tabzz zrównali się z nim pod względem punktów, ale na szczęście Kezmana on jako jedyny odniósł zwycięstwo w jednej z potyczek. Również Lothar obronił swoje miejsce na najniższym stopniu podium, ale biorąc pod uwagę różnicę punktową między zawodnikami z czołówki, Szygulski może czuć pewien niedosyt.

Klasyfikacja punktowa z podziałem na poszczególne starcia:

Tie-break o czwartą lokatę został rozstrzygnięty przez zajęcie najwyższego miejsca w poszczególnych potyczkach. Spośród trójki zawodników walczących o czwarte miejsce tylko Kezman wygrał jedno starcie, Deisik zajął najwyżej drugą lokatę, zaś Tabzz – trzecią.

Dzięki tej wygranej DarkHydra zgarnął główną nagrodę w postaci 400 euro. Dla wicemistrza, czyli salvyyy'ego, pozostało 300 euro, natomiast brązowy medalista w postaci Lothara otrzymał 200 euro. Ostatni z nagrodzonych, Kezman, wzbogacił się o 100 euro. Dla pozostałych nie przewidziano nagród pieniężnych. Poniżej możecie znaleźć klasyfikację końcową zawodów: