Lista imprez esportowych, które z uwagi na pandemię COVID-19 zostały odwołane lub w najlepszym przypadku przełożone na inny termin, właśnie się powiększyła. Podobny los spotkał Copenhagen Games 2020, które nie odbędzie się po raz pierwszy od 2010 roku.

Spore znaczenie miało najnowsze rozporządzenie duńskich władz, które zakazały organizacji zgromadzeń większych niż 10 osób. Na ten moment restrykcje te mają być utrzymane do 13 kwietnia, podczas gdy tegoroczna edycja Copenhagen Games miała odbyć się 9-11 kwietnia. Jasne więc jest, że zawody nie będą mieć miejsca, tym bardziej że znacznie ograniczono także kwestię zagranicznych podróży do Danii.

Przykro mi, że nie możemy uczestniczyć w tym wydarzeniu i przepraszam za wszelkie niedogodności, jakie to stwarza – przyznał Zahid Butt, CEO Copenhagen Games. – Oczywiście jest to jednak konieczny krok w walce przeciwko COVID-19. Zdrowie jest najważniejsze, nawet jeśli w związku z tym będziemy musieli zapomnieć o robieniu rzeczy, które kochamy. [...] W pełni popieramy decyzję duńskiego rządu, której celem jest zmniejszenie wzrostu zachorowań i wyciągnięcie nas z tej pandemii – dodał.

Butt zapewnił także, że wszyscy goście oraz gracze mogą liczyć na zwrot poniesionych kosztów. Jednocześnie trwają także działania, których celem jest znalezienie nowego terminu dla Copenhagen Games 2020 lub przynajmniej częściowe rozegranie zawodów w formie online.