Niespodzianka stała się faktem! MAD Lions sensacyjnie pokonuje obrońców tytułu League of Legends European Championship wynikiem 3:2. G2 Esports zaprezentowało się w tej serii znacznie poniżej oczekiwań, a zawodnicy muszą znacząco poprawić swoją grę przed kolejnym spotkaniem w Niedzielę Wielkanocną.

G2 Esports 2:3 MAD Lions

G2 Esports 0:1 MAD Lions
Wunder
Maokai
Orome
Aatrox
Jankos
Lee Sin
Shadow
Gragas
PERKZ
Lucian
Humanoid
Nautilus
Caps
Syndra
Carzzy
Kalista
Mikyx
Sett
Kaiser
Nautilus

Pierwsza krew powędrowała na konto Marcina "Jankosa" Jankowskiego, który lepiej poradził sobie w 2v2 na midzie i jako pierwszy wyeliminował swojego rywala. Przeciwny dżungler jednak natychmiastowo odpowiedział wyeliminowaniem Luki "Perkza" Perkovicia. Kolejna walka na dolnej rzece przebiegła jednak po myśli MAD Lions, które zgarnęło aż cztery eliminacje. G2 pokonało smoka, a MAD poskromiło Herolda i pierwszą wieżę na górnej alejce.

Mimo że Marek "Humanoid" Brazda i spółka uzyskali niewielką przewagę w złocie, to przegrali pierwszą walkę na środkowej alei. Potem jednak Lwy zdołały wrócić do gry i pokonały Herolda, przy czym wyeliminowały dwóch rywali. Dodatkowo w kolejnym teamfighcie przy Nashorze G2 Esports zostało wyłapane, przez co Samurajowie utracili potwora. W następnych potyczkach również Kalista Matyáša "Carzzy'ego" Orsága była nie do powstrzymania, co pozwoliło Lwom zdobyć ogromną przewagę i pokonać drugiego Barona. Ostateczny pojedynek w niebieskiej bazie mimo problemów także przebiegł po myśli MAD Lions, które sprawiło niespodziankę i wygrało pierwszą rozgrywkę.

G2 Esports 1:0 MAD Lions
Wunder
Sett
Orome
Maokai
Jankos
Jarvan IV
Shadow
Kindred
PERKZ
Rumble
Humanoid
Ornn
Caps
Syndra
Carzzy
Aphelios
Mikyx
Rakan
Kaiser
Tahm Kench

Druga gra rozpoczęła się jeszcze lepiej dla Samurajów, którzy w walce na bocie zgarnęli trzy zabójstwa, a chwilę potem dołożyli także eliminację na topie. Z tak ogromną przewagą wicemistrzowie świata zdołali pokonać zarówno dwa smoki, jak i Herolda. Dominacja G2 na całej mapie pozwoliła zawodnikom tej formacji na zbudowanie pięciu tysięcy złota przewagi po kwadransie rozgrywki. Co prawda, Rasmusowi "Capsowi" Wintherowi zdarzyło się raz zagrać źle na bocie i oddać drake'a, ale obrońcy tytułu nadal mieli rozgrywkę pod kontrolą. Fenomenalnie prezentował się Martin "Wunder" Hansen, który nie dość, że znacząco pomógł w pokonaniu Barona swojej drużynie, to swoją obecnością na bocznej linii sprawiał ogromne kłopoty przeciwnikom. Dodatkowo zagwarantował on ostateczne zwycięstwo swojej formacji eliminując Ornna w walce przeciwko dwóm rywalom. Bez midlanera MAD Lions nie było w stanie obronić swojego nexusa.

G2 Esports 0:1 MAD Lions
Wunder
Aatrox
Orome
Neeko
Jankos
Elise
Shadow
Lee Sin
PERKZ
Sylas
Humanoid
Lucian
Caps
Aphelios
Carzzy
Ezreal
Mikyx
Thresh
Kaiser
Sett

Tym razem to MAD Lions zaczęło grę znacznie lepiej, gdyż zdołało zgarnąć pierwszą krew na bocie. Dodatkowo Wunder dwukrotnie upadł na topie, przez co nieco tracił do swojego rywala. Mimo bardzo słabego początku Samurajowie eliminowali pojedynczych rywali i odrobili poniesione wcześniej straty. MAD Lions jednak w międzyczasie zdołało pokonać aż trzy smoki, dzięki czemu znalazło się o krok od Powietrznej Duszy. Jedna wygrana walka zadecydowała o tym, że Lwy zgarnęły soula, natomiast G2 odpowiedziało na to natychmiastowym Nashorem. Fatalny błąd Capsa na midzie zakończył się jego śmiercią i oddaniem Starszego Smoka przeciwnikom, a ostateczna walka przy inhibitorze pozwoliła młodzikom zakończyć spotkanie i postawić mistrzów pod ścianą.

MAD Lions 0:1 G2 Esports
Orome
Sett
Wunder
Ornn
Shadow
Elise
Jankos
Lee Sin
Humanoid
Renekton
PERKZ
Cassiopeia
Carzzy
Kai'Sa
Caps
Ezreal
Kaiser
Leona
Mikyx
Yuumi

MAD Lions absolutnie niszczyło swoich rywali we wczesnej fazie gry, dzięki czemu zdobyło pięć tysięcy sztuk złota przewagi przez pierwsze dziesięć minut. Samurajowie zdołali jednak wymienić smoka za Herolda, a dodatkowo wygrali pierwszą walkę, w której Cassiopeia zgarnęła aż trzy zabójstwa. Ogromna różnica w finansach skusiła Lwy na próbę pokonania Nashora, która jednakże zakończyła się fatalnie i to Samurajowie zgarnęli Nashora. Od tamtej pory gra była w ich garści, a dowodem na to jest odrobienie pięciotysięcznej straty i wygranie gry w zaledwie pięć minut od pokonania potwora! Mimo tego, że mistrzowie znajdowali się w fatalnej pozycji, zdołali wrócić i dać nam okazję do ponownego usłyszenia Silver Scrapes.

G2 Esports 0:1 MAD Lions
Wunder
Kalista
Orome
Maokai
Jankos
Jarvan IV
Shadow
Kindred
PERKZ
Rumble
Humanoid
Qiyana
Caps
Ziggs
Carzzy
Syndra
Mikyx
Rakan
Kaiser
Sett

Pierwsza krew w decydującej rozgrywce powędrowała do Mihaela "Mikyxa" Mehle, który... samodzielnie wyeliminował przeciwnego dżunglera! Dodatkowo Wunder absolutnie zdominował swojego przeciwnika na górnej alejce, dzięki czemu G2 uzyskało sobie znaczną przewagę w złocie. Późniejsza walka na topie ze strony Samurajów nie do końca poszła po ich myśli, przez co różnica w złocie została całkowicie zredukowana. Wicemistrzowie świata nie mieli zamiaru się poddawać i wygrali kolejną walkę, a kilka minut później wyeliminowali dwóch rywali na bocie. W międzyczasie jednak Jankos i spółka stracili aż trzy smoki, przez co musieli skupić się na podebraniu kolejnego, jednakże to się nie udało i MAD zdobyło duszę. To, co działo się później, było jednym wielkim chaosem, który faworyzował Lwy. Caps i Mikyx zdecydowali się na backdoor, który jednak się nie powiódł, a Humanoid i spółka pokonali Nashora. Ostateczny teamfight na górnej rzece zakończył mecz na korzyść MAD Lions

Kolejne mecze play-offów LEC będziecie mogli obejrzeć na kanałach Polsat Games na Twitchu oraz YouTube. o więcej informacji dotyczących najlepszych europejskich rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej: