Walka z oszustami jest niekończącym się źródłem problemów dla deweloperów gier i nie inaczej jest w przypadku VALORANTA. Mimo iż taktyczna strzelanka Riot Games jest jeszcze na etapie zamkniętej bety, to w grze posiada już własny system przeciwko hackerom, znany jako Vanguard. Deweloperzy gry nie zamierzają jednak spoczywać na laurach i planują dodać dodatkowy sposób walki z oszustami, który ma być podobny do znanego z CS:GO Overwatcha, znanego w polskiej wersji jako Nadzór.
Wprowadzenie systemu znanego z gry Valve dałby graczom możliwość walki z oszustami poprzez możliwość analizy ich powtórek. Entuzjaści VALORANTA będą musieli jednak na to chwilę zaczekać, a przynajmniej tak wynika z wypowiedzi, której na jego temat udzielił na Reddicie Paul "Arkem" Chamberlain, czyli deweloper anti-cheatów VALORANTA:
Zdecydowanie lubię system Overwatch w CS:GO. Mamy nadzieję zbudować coś podobnego do niego, ale nie będzie on gotowy na start trybu rankingowego i będziemy musieli poczekać, dopóki nie będziemy mieli gotowego systemu powtórek.
CZYTAJ TEŻ: Riot oferuje nawet 100 tysięcy dolarów za znalezienia luk w anty-cheacie VALORANTA |
Przypomnijmy, że Overwatch w Counter-Strike'u pozwala graczom na anonimową analizę rozgrywki osób podejrzanych o oszukiwanie podczas meczów. W przypadku uznania takiej osoby za winną przez grupę nadzorujących zawodników zostaje ona ukarana banem przez Valve.