Powiedzenie, że zwycięstwo Polski z Hiszpanią na prawdziwych boiskach graniczyłoby z cudem, jest przesadą, ale co by nie mówić byłoby naprawdę miłą niespodzianką dla rodzimych fanów. Wirtualna murawa rządzi się za to zupełnie innymi prawami, czego świadkami byliśmy dzisiejszego wieczora.
Biało-Czerwoni w składzie Milosz "milosz93" Bogdanowski oraz Kamil Grabara nie pozostawili bowiem żadnych szans dwóm przedstawicielom La Furia Roja. Na pierwszy ogień poszli profesjonalni gracze FIFY – rywalem Bogdanowskiego był Andoni „Andoni” Payo z Movistar Riders. Gra od samego początku układała się po myśli milosza93, który wynik otworzył już po upływie 20. minuty. Po przerwie gracz Legii eSports dołożył jeszcze trzy trafienia, które doczekały się zaledwie jednej odpowiedzi ze strony Andoniego. W efekcie po pierwszym spotkaniu Polacy mieli bufor ochronny w postaci trzech bramek przewagi.
Zaliczka przed wejściem Kamila Grabary była zatem solidna, ale doskonale wiemy, że hokejowe rezultaty w produkcji od EA Sports nie są rzadkością, stąd nie należało wykluczać remontady w wykonaniu rywali. Do niczego takiego jednak nie doszło, gdyż bramkarz reprezentacji do lat 21 dość niefortunnie zremisował z Alejandro Pozo. Dlaczego niefortunnie? Do 92. minuty na tablicy wyników widniał wynik 2:1 na korzyść Grabary, jednak wtedy sterowany przez Pozo Rodrigo Moreno finezyjnym uderzeniem zaskoczył Wojciecha Szczęsnego, co było ostatnim aktem tego pojedynku.
Zbierając wyniki w jedną całość, Polska pokonała Hiszpanię w stosunku 6:3. Zapis obu gier można znaleźć na stronie Łączy nas Piłka na Facebooku.