Od kilku miesięcy wiemy już, że Riot Games planuje wypuścić mobilną wersję League of Legends. Jednak w przeciwieństwie do innych nowych gier amerykańskiego studia, jak VALORANT czy Legends of Runeterra, o LoL: Wild Rift – czyli właśnie League of Legends na urządzenia przenośne – nie było specjalnie głośno w ostatnim czasie. W piątek jednak Riot udostępnił więcej informacji dotyczących prac nad Wild Rift, i to dość szczegółowych, jak lista wstępnie dostępnych postaci czy zmiany w porównaniu z główną wersją gry.

Bohaterowie

Zacznijmy więc od listy bohaterów, którzy będą dostępne we wczesnej fazie gry. Łącznie do wyboru będzie trzydzieści sześć postaci, zarówno tych wydanych na starcie League of Legends, jak i tych nowszych. W fazie alpha testów będzie można zagrać m.in. Ahri, Annie, Camille, Masterem Yi, Shyvaną, Jhinem czy Aurelion Solem. Pełną listę dostępnych na początku czempionów znajdziecie poniżej, ale jeśli nie ma na niej Waszej ulubionej postaci, spokojnie – kolejne będą dodawane wraz z rozwojem gry.

  • Ahri
  • Aurelion Sol
  • Ezreal
  • Gragas
  • Jhin
  • Master Yi
  • Olaf
  • Tryndamere
  • Xin Zhao
  • Alistar
  • Blitzcrank
  • Fiora
  • Graves
  • Jinx
  • Miss Fortune
  • Orianna
  • Twisted Fate
  • Yasuo
  • Annie
  • Braum
  • Fizz
  • Janna
  • Lux
  • Nami
  • Shyvana
  • Vayne
  • Zed
  • Ashe
  • Camille
  • Garen
  • Jax
  • Malphite
  • Nasus
  • Soraka
  • Vi
  • Ziggs

Choć w kwestii postaci można pozwolić sobie na wiele przy konwersji ich na urządzenia mobilne, to jednak zmiana niektórych aspektów, jak na przykład sterowania, zmusza do adaptacji. Ponieważ gry w LoL: Wild Rift będą krótsze, niektóre postacie silne w późniejszej fazie gry muszą przejść drobne zmiany, aby nie utraciły swojej siły. Tak na przykład stało się z Nasusem, którego śmiertelne ciosy Wysysającego Uderzenia zapewnią mu nie trzy, a pięć dodatkowych obrażeń do kolejnych ataków z użyciem tej umiejętności. Miss Fortune również będzie działała nieco inaczej – jej Dwustrzał w Wild Rift będzie skillshotem, a nie umiejętnością, w której wystarczy wskazać rywala do – dosłownie – odstrzału.

Mapa

Zmiany dotknęły również samo pole bitwy. Przede wszystkim, niezależnie od tego, czy gracie jako niebieska, czy czerwona drużyna, zaczniecie z dolnego lewego narożnika mapy. Również kolorystyka Waszych minionów ulegnie zmianie – to oznacza, że drużyna "czerwona" będzie taką tylko z nazwy. Do tego trzeba też będzie pamiętać, aby jako duet strzelec + support udawać się na górną aleję, chyba że jesteście fanami wczesnych lane swapów. Jeśli przyjdzie Wam grać po tej stronie, to w górnej części mapy będą czekały smoki, zaś w dolnej – Baron.

A skoro już przy smokach jesteśmy, to warto zaznaczyć, że w Wild Rift Starsze Smoki będą miały również osobne żywioły! To najprawdopodobniej oznacza też modyfikacje w ich bonusach i być może potencjalnej Duszy Smoka, o ile ta w ogóle będzie miała miejsce. Oprócz Smoków zmieniono też działalność czerwonego i niebieskiego wzmocnienia, a także miejsca pojawiania się roślinności. Na koniec kwestia budowli – nie regulujcie odbiorników, jeśli nie zobaczycie inhibitorów ani wież przy Nexusie. I nie zdziwcie się, kiedy ten zacznie do Was niespodziewanie strzelać, gdy będziecie w jego pobliżu.

CZYTAJ TEŻ:
Polska reprezentacja w play-offach EU Face-Off. Jutro ostateczna walka o mistrzostwo

Runy i przedmioty

Mobilna wersja to też uproszczenie wyborów w kwestii dostępnych run oraz itemizacji. Co do tych pierwszych, to w Wild Rift będzie do dyspozycji jedynie osiem kluczowych, a wśród nich Elektryzacja, Zdobywca oraz Uścisk Nieumarłego. Do nich będzie można dobrać trzy mniejsze, wśród których oprócz tych znanych z League of Legends znajdziemy również nowe, jak Miłośnik Słodkości, gwarantujący dodatkowe złoto przy zjedzeniu Miodowych Owoców, czy też Lojalność, dająca premię do obrony przy większej liczbie członków drużyny w pobliżu.

Jeśli chodzi o przedmioty dostępne w Wild Rift, to większość z nich będzie rzecz jasna pokrywać się z tymi możliwymi do zakupu w LoL-u, choć ich cena i premie do statystyk mogą się różnić. Ponadto są ograniczenia dotyczące aktywowanych przedmiotów – każdy gracz będzie miał do dyspozycji jeden z nich i będą one dostępne jako wzmocnienia do butów. Nie zabraknie też nowych itemów, ale na razie zaprezentowano tylko jeden z nich.

Skórki

Jeśli należycie do graczy lubujących się w wizualnej modyfikacji swoich bohaterów, to w Wild Rift również będziecie mieli taką możliwość. Na chwilę obecną wiadomo, że będzie można zagrać m.in. Bojowym Bossem Blitzcrankiem, Demoniczną Vi czy Jhinem W Samo Południe. Skórki będą dostępne za prawdziwą walutę, ale zgodnie z zapowiedzią Christiny Wun, głównej producentki personalizacji w Wild Rift, do zdobycia bohaterów nie będziecie musieli zapłacić ani grosza. Model biznesowy będzie taki sam, jak w League of Legends.

Premiera

Wszystko pięknie, ale kiedy będzie można w Wild Rift zagrać? Cóż, raczej nieprędko, zwłaszcza w Europie. Pierwsze testy alfa będą przeznaczone dla graczy z Brazylii oraz Filipin i potrwają one dwa tygodnie. Zależnie od tego, jak będą szły testy w tych rejonach świata Riot Games z czasem rozszerzy możliwość instalacji swojej produkcji na inne regiony. Jak na razie nie wiadomo jednak, kiedy to będzie miało miejsce, a co za tym idzie, kiedy Wild Rift pojawi się oficjalnie w sklepach dla osób w Europie i Polsce.


Na koniec zapraszamy Was do przejrzenia przygotowanego przez Riot wideo, w którym znajdziecie więcej informacji dotyczących mobilnej wersji LoL-a oraz zobaczycie na własne oczy, jak wygląda sama rozgrywka.