Jeden z faworytów pożegnał się już z północnoamerykańską dywizją DreamHack Masters Spring 2020. Mowa tutaj o Evil Geniuses, które na przestrzeni ostatnich dni wygrało zaledwie jeden mecz i pozostaje w kryzysie, który trawi tę formację już od dłuższego czasu.

Tarik "tarik" Celik i spółka grupowe zmagania zaczęli od porażki z Cloud9, ale to nie ona była kluczowa w kontekście późniejszej eliminacji EG. O losie podopiecznych Wiltona "zewsa" Prado przesądziła bowiem przegrana z Gen.G Esports, która na koniec nie pozwoliła im wyprzedzić triumfatorów ESL One Road to Rio mimo identycznego bilansu. Nie pomogło nawet zwycięstwo z 100 Thieves, bo to ostatecznie okazało się tylko łabędzim śpiewem drużyny, która na drugim turnieju z rzędu nie potrafiła przebić się do play-offów.

Podobno los spotkał Chaos Esports Club, chociaż akurat to nie powinno dziwić, tym bardziej że zespół Joshuy "steela" Nissana został dokooptowany do listy uczestników w ostatniej chwili w miejsce rozwiązanego Bad News Bears. Powody do zadowolenia ma natomiast FURIA Esports, która znowu dała pokaz siły, zgarniając dziewięć punktów na dziewięć możliwych. A warto pamiętać, że piątka z Brazylii w swojej grupie musiała się mierzyć z Teamem Liquid oraz MIBR-em.

Końcowy układ grup prezentuje się następująco:

Grupa A Grupa B
# Drużyna M W P # Drużyna M W P
1. FURIA Esports 3 3 0 1. 100 Thieves 3 2 1
2. Team Liquid 3 1 2 2. Cloud9 3 2 1
3. MIBR 3 1 2 3. Gen.G Esports 3 1 2
4. Chaos Esports Club 3 1 2 4. Evil Geniuses 3 1 2

Północnoamerykańska dywizja DreamHack Masters Spring 2020 powróci 11 czerwca – wtedy też rozegrany zostanie finał górnej drabinki, w którym FURIA Esports podejmie 100 Thieves. Dzień później czekają nas również starcia drabinki dolnej – Team Liquid podejmie Gen.G Esports, a MIBR zagra z Cloud9.