Są takie dni, gdy w zestawieniu najbliższych meczów CS:GO z udziałem polskich graczy zieje pustką. Czasami zdarza się też, że na jeden czy dwa zaplanowane pojedynki mało kto zwraca uwagę. A bywa również tak, że od rana do wieczora śledzimy z wypiekami na twarzy poczynania naszych rodaków. Drugi dzień czerwca 2020 roku świetnie wpasowuje się w ostatnią wymienioną kategorię.

Do wyboru, do koloru – od czego życzą sobie Państwo zacząć? Może na pierwszy ogień pójdzie siódma odsłona Home Sweet Home? Sprzeciwu nie widzę, nie słyszę, a zatem do rzeczy! Cotygodniowe rozgrywki już dawno wtopiły się w CS-owy krajobraz, będąc platformą pokazową dla wielu polskich drużyn. Swoich sił próbowało już x-kom AGO, na placu boju widziano także AVEZ Esport czy HONORIS. I to właśnie ostatnia wymieniona eskadra raz jeszcze przystąpi do rywalizacji, starając się wreszcie zanotować pierwsze zwycięstwo w swojej krótkiej historii. Czy piąte podejście okaże się dla ekipy Wiktora "TaZa" Wojtasa podejściem udanym? Łatwo o przełamanie na pewno nie będzie, bo na drodze Polaków stanie groźne Complexity Gaming. Na szczęście nawet ewentualna porażka nie przekreśli szans HONORIS na awans do play-offów – dziś rozegrane zostaną wszystkie starcia w grupie A, do której trafiły też Nordavind oraz Budapest Five.


>> PEŁNY HARMONOGRAM MECZÓW POLAKÓW <<


Przystawka za nami, przejdźmy więc do dania głównego. W przygotowanym na dziś menu zdecydowanie największe wrażenie robią ćwierćfinały ESL European Championship, w których o dobry rezultat postara się aż ośmiu Polaków! x-kom AGO, Sprout Michała "snatchiego" Rudzkiego i Pawła "dychy" Dychy oraz Tenerife Titans Macieja "Luza" Bugaja w weekend okazały się najlepsze w sygnowanych przez ESL regionalnych mistrzostwach i teraz będą chciały potwierdzić swoją moc na arenie międzynarodowej.

A stawka jest poważna, bo triumfator EEC zagra w zamkniętych eliminacjach do ESL One Cologne – przynajmniej tak zapowiadano jeszcze przed wybuchem pandemii. Moment, moment – przecież Sprout otrzymało tę samą nagrodę za triumf w mistrzostwach Niemiec. No cóż, wygląda na to, że dycha i snatchie będą walczyli jedynie o prestiż, ale dobre i to. CS-owa "Liga Europy" zostanie rozegrana w tradycyjnej drabince pojedynczej eliminacji z wszystkimi meczami w trybie BO3. Jastrzębie na inaugurację podejmę 9INE, a zatem najlepszy skład znad Bosforu, Luz rzuci wyzwanie mocnemu Teamowi Heretics, natomiast niemiecko-polska mieszanka stanie w szranki z mistrzami Włoch z Elites Esports.

A to jeszcze nie koniec emocji – na deser przygotowano przecież zmagania w rozgrywkach ESEA. W MDL-u Actina PACT zrobi wszystko, by odzyskać pozycję lidera, lecz do tego potrzebny będzie komplet punktów zdobyty w meczach przeciwko Teamowi Spirit i FATE Esports. Na poziomie Advanced zobaczymy chociażby wciąż poszukujące organizacji BARTOSZE, które kilka tygodnie pokazały się z niezłej strony w zamkniętych eliminacjach do polskiego czempionatu. – Chłopaki też potrafią grać i w ESL MP mogliby skutecznie powalczyć – tak zespół ten chwalił niedawno Bartosz "Hyper" Wolny z Izako Boars.

Lista najciekawszych wtorkowych spotkań prezentuje się następująco:

2 czerwca
12:20 Honoris vs Complexity Gaming BO1 transmisja
17:00 x-kom AGO vs 9INE BO3 transmisja
17:00 Tenerife Titans vs Team Heretics BO3 transmisja
19:00 BARTOSZE vs eSuba BO1
20:00 Sprout vs Elites Esports BO3

AKTUALIZACJA: Spotkanie PACTU z FATE zostanie rozegrane w innym terminie. Z kolei mecz Polaków z Teamem Spirit nie dojdzie do skutku, gdyż wschodnioeuropejska organizacja wycofała się z ESEA Mountain Dew League.