Na początku czerwca PRIDE ogłosiło dołączenie Artūrsa "Arlite'a" Bogdanovičsa. Łotysz zajął miejsce na ławce rezerwowych i miał oczekiwać na szansę wskoczenia do głównego składu. Drugi midlaner doczekał się tej chwili, ale wcale nie zastąpił Libora "Prokera" Krála na środkowej alejce.

19-latek z przeszłością w AVANGAR i GamerLegion swoją przygodę z Orłami rozpoczął 1 czerwca, czyli na kilka dni przed startem czwartego sezonu Alior Bank Ultraligi. Pomimo nie najlepszych wyników drużyna cierpliwie trzyma się swojej czesko-polskiej koncepcji i nawet sześć porażek w sześciu starciach nie rozpoczęło burzy zmian w PRIDE. Ponownie głośno o Bogdanovičsie zrobiło się dopiero 16 czerwca, gdy organizacja ogłosiła powierzenie mu roli trenera. Do tej pory zespół Prokera korzystał z pomocy głównego analityka, Michała "Michaetena" Majerczuka i jego pomocników Lorenzo "10Aschente" Manettiego i Aleksandry "Oldon" Dziemińskiej.

Pierwsze krótkie oświadczenie PRIDE nie zawierało wielu informacji dotyczącej kompetencji i przyszłości Arlite'a, ale możemy się domyślać, że czas pomiędzy dwoma ogłoszeniami był okresem próbnym Łotysza. Dziś organizacja Piotra "neqsa" Lipskiego potwierdziła, że Bogdanovičs dalej będzie pracował z aktualnie ósmym zespołem czwartego sezonu Alior Bank Ultraligi. Teraz przed Łotyszem kilka intensywnych dni przed czwartym tygodniem ligi, gdzie PRIDE podejmować będzie najpierw Gentlemen’s Gaming, a dzień później K1ck Neosurf.