Fordon Boars doznało drugiej porażki podczas Epulze Valorant Prodigies. Tym razem jednak miała ona swoje konsekwencje, bo z jej powodu zespół Piotr "izaka" Skowyrskiego i Sebastiana "NEEXA" Treli pożegnał się z imprezą, kończąc ją na ćwierćfinale.

StartedFromCS 2:1 Fordon Boars
Haven 13:10 Bind 9:13 Ascent 13:11

Pogromcami Dzików z Fordonu okazali się zawodnicy StartedFromCS, wśród których można było znaleźć m.in. Kévina "Ex6TenZa" Droolansa, Mathieu "Maniaca" Quiquereza oraz Vincenta "Happy'ego" Cervoniego. To właśnie ich zespół lepiej wszedł w ten mecz i mimo gry po stronie atakującej dotrzymywał Polakom kroku. Co prawda międzynarodowy skład schodził na przerwę z niekorzystnym dla siebie wynikiem, ale warto zaznaczyć, że 5:7 nie było niczym, z czego nie dałoby się wyjść na prostą. I zespół Ex6TenZa faktycznie na prostą wyszedł – w drugiej połowie oddał on Fordons zaledwie trzy rundy, samemu zgarniając ich aż osiem, dzięki czemu zatriumfował 13:10. Rodzimej piątce nie pomogła nawet bardzo dobra postawa Sebastiana "NEEXA" Treli, autora aż 25 eliminacji.

Odpowiedź polskiej piątki przyszła dopiero na Bind, gdzie już od pierwszych minut FB radziło sobie naprawdę nieźle m.in. dzięki wygranej pistoletówce. Tym razem główną postacią zespołu był Patryk "Patitek" Fabrowski – nowy nabytek G2 Esports wielokrotnie pomagał swoim kolegom wyjść z opresji, przez co StartedFromCS nie było w stanie doprowadzić do remisu. Zamiast tego międzynarodowa ekipa przegrała 9:13, więc o wszystkim przesądzić miało Ascent. Tam jednak Polacy mieli problem z regularnym punktowaniem po stronie atakującej, co przesądziło o ich porażce. Nawet o wiele lepsza gra w obronie nie pomogła zatrzymać rozpędzonych rywali, którzy rzutem na taśmę uniknęli dogrywki, zwyciężając 13:11.


Dziś odbędą się ostatnie mecze Epulze Valorant Prodigies. O 12:00 2G4L podejmie PartyParrots, a trzy godziny później StartedFromCS zmierzy się z Prodigy. Z kolei na godzinę 18:00 zaplanowano spotkanie finałowe, którego zwycięzca zgarnie 2,2 tysiąca dolarów. Wszystkie mecze wraz z angielskim komentarzem oglądać można pod tym adresem.