W połowie czerwca x-kom AGO ogłosiło przedłużenie kontraktu z Patrykiem “Sidneyem” Korabem, a dziś manewr ten powtórzono, choć z udziałem innego gracza. Tym razem rola główna przypadła Erykowi "lemanowi" Kocębie, który także od pewnego czasu pozostaje poza pierwszym składem Jastrzębi.  – Konsekwentnie realizujemy wizję budowy szerokiej kadry. Nie wyobrażamy sobie przeprowadzać tych działań bez Eryka na pokładzie – tłumaczy organizacja, która nie zdradziła jednak, jak długo obowiązywać będzie nowa umowa.

CZYTAJ TEŻ:
Sidney na dłużej w AGO

Współpraca lemana z AGO rozpoczęła się... dokładnie rok temu, gdy nieobyty wówczas na międzynarodowej arenie strzelec rozpoczął testy w Gnieździe. leman był zresztą jednym z trzech zawodników, którzy jako pierwsi byli obserwowani przez sztab szkoleniowy Jastrzębi podczas długiego projektu, który ostatecznie we wrześniu wyłonił wyjściowy skład formacji. W podstawowej piątce koniec końców znalazło się miejsce własnie dla lemana, a także Sidneya oraz Miłosza "mhL-a" Knasiaka. Obecnie tylko ostatni wymieniony gracz regularnie pojawia się na serwerze pod banderą AGO. Kocęba i Korab kilka miesięcy temu wylądowali bowiem na ławce rezerwowych, choć wcześniej zdążyli zanotować kilka dobrych rezultatów.

W tym przypadku rezerwa nie jest jednak równoznaczna z brakiem aktywności. Włodarze organizacji postanowili przecież stworzyć drugi zespół – NEST – którego jednym z filarów ma być właśnie leman. Testująca graczy formacja zaliczyła już nawet kilka oficjalnych występów, choć w ostatnim czasie nie była jednak zbytnio widoczna. Niemniej przedłużenie umów i z lemanem, i z Sidneyem każe podejrzewać, iż projekt ten wciąż zajmuje wysoką pozycję na liście priorytetów Jastrzębi.