Seria Worms to jedna z legend branży PC. Szczególnie starsi gracze mają zapewne w pamięci krótszy lub dłuższy epizod z grą Teamu17. Turowa rozgrywka połączona z kreskówkową grafiką była przepisem na sukces, ale to dawne czasy – po eksperymentach z trójwymiarem Wormsy nigdy już nie odzyskały dawnej chwały. I wraz z najnowszą odsłoną też będzie o to trudno.

Zapowiedziano bowiem Worms Rumble, które odchodzi od tradycji zapoczątkowanej w poprzednich częściach. I to odchodzi w stopniu znacznym, bowiem tym razem robaki poruszać się będą w czasie rzeczywistym, a nie w obrębie tur. Produkcja zaoferuje jeden z dwóch trybów – klasyczny deathmatch, a także battle royale. W obu udział będzie mogło wziąć do 32 graczy, a każdy z nich odpowiadać będzie za ruchy jednej postaci. Swojego awatara będzie można zresztą rozwijać, dodając mu wedle własnego uznania elementy kosmetyczne. Nie zabraknie jednak znanego fanom serii uzbrojenia, takiego jak ikoniczna bazooka czy też nawiązujący do skeczów Monty Pythona święty granat ręczny.

Worms Rumble ukaże się jeszcze w 2020 roku na PC oraz PlayStation 4 i PlayStation 5. Co znaczące, posiadacze obu konsol Sony będą mogli bawić się wspólnie w ramach usługi cross-play.