Ignition Series to cykl turniejów w VALORANTA przygotowywanych przez Riot Games we współpracy z drużynami, twórcami treści oraz organizatorami zawodów na całym świecie. Celem projektu jest stworzenie podwalin pod budowę zdrowego i długotrwałego ekosystemu profesjonalnych rozgrywek. Dotychczas na Starym Kontynencie rozegrano jeden turniej; kolejny już rozpoczęto otwartymi kwalifikacjami, a jeszcze następny dopiero zapowiedziano. A co je łączy? Ano z naszego punktu widzenia łączy je postać Patryka "paTiTka" Fabrowskiego! G2 Esports z naszym rodakiem na pokładzie zostało zaproszone do udziału w ogłoszonym dziś WePlay! VALORANT Invitational.

Były już zawodnik CS:GO swoją przygodę z Ignition Series rozpoczął od występu w zmaganiach spod szyldu... G2. Trzeba jednak uczciwie przyznać, iż tamten turniej nie miał ze wiele wspólnego z esportem z prawdziwego zdarzenia. Na serwerze pojawiły się wszakże wyłącznie miksowe drużyny, które zostały sformowane tuż przed pierwszym wystrzałem. Nieco inaczej sprawa ma się natomiast w przypadku rozgrywek od Teamu Vitality – Pszczółki postanowiły wyłonić wszystkich uczestników w otwartych kwalifikacjach, przez które pewnie przebrnęło m.in. G2. paTiTek i spółka najbliższy weekend poświęcą właśnie na główny etap rywalizacji.

CZYTAJ TEŻ:
Otwarte kwalifikacje nie były koszmarem. paTiTek i jego G2 zagrają w turnieju VALORANTA od Vitality

Drużynę Fabrowskiego czeka pracowity okres, bo już trzy dni po zwieńczeniu Vitality European Open, 15 lipca, ruszy turniej współtworzony przez WePlay! Znany ze sceny CS:GO i Doty 2 organizator postawił na format dobrze znany nam z innych tytułów i rozesłał sześć bezpośrednich zaproszeń, rezerwując jednocześnie dwa ostatnie sloty dla najlepszych ekip z otwartych kwalifikacji. Oprócz G2 o przepustkę martwić nie muszą się już forZe, fish123, Ninjas in Pyjamas, Prodigy oraz PartyParrots Kirilla "ANGE1A" Karasiowa.

Śledzimy VALORANTA od jego debiutu, a dziś korzystamy z okazji, by wkroczyć w nowy tytuł. Jak zwykle, zrobimy wszystko, by impreza była spektakularna, wyjątkowa i niezapomniana. Mamy nadzieję, że społeczność VALORANTA polubi styl WePlay! Esports, a nasi stali widzowie będą dobrze bawić się z nową grą – mówi Eugene “Hitras" Shepelev, Lead Esports Manager w WePlay! Esports.

W puli nagród znajdzie się 50 tysięcy dolarów, co jest rekordem, jeśli chodzi o europejskie odsłony Ignition Series. W pierwszym etapie rywalizacji osiem drużyn przystąpi do walki w systemie szwajcarskim, lecz jedynie cztery z nich awansują do play-offów. A co w nich czeka na szczęśliwców? Zaskoczenia nie ma – wszystko rozstrzygnie tradycyjna drabinka pucharowa.

Jeśli chcecie spróbować swoich sił w otwartych eliminacjach (13 lipca – pierwsza tura, 14 lipca – druga tura), to zajrzyjcie tutaj i tutaj.