Od pewnego czasu zdarza mi się wdawać w dyskusje dotyczące treści artykułów pod kątem językowym. I choć często posiłkuję się Wielkim słownikiem języka polskiego, to zdarza mi się popełniać karygodne błędy. Przyznaję się, nie jestem oplem i omegą (czy tam alfą i romeo), ale bynajmniej wiem, gdzie można weryfikować poprawność. Mimo, że na teksty poświęcam duży okres czasu, momentami zdarza mi się iść po najmniejszej linii oporu i przez to jakość spada w dół. W każdym bądź razie postanowiłem odprawić swoją pokutę i w dzień dzisiejszy postaram się wytłumaczyć, jak poprawnie używać jednego z frazeologizmów, abyście byli bardziej przekonywujący w swoich wypowiedziach.*

Kończ waść, wstydu oszczędź!

Poprawnie – jako wyraz podziwu łączony z prośbą o zlitowanie się

Pozwolę sobie w dzisiejszym artykule zacytować strony poświęcone w pełni (lub przynajmniej w znacznie większym stopniu) poprawności językowej. Tak więc zaczynając od edusens.pl – na tejże stronie możemy przeczytać: "Andrzej Kmicic wypowiedział słynną sentencję, wyrażając podziw dla Wołodyjowskiego". Mowa o sentencji zawartej w poniższym fragmencie:

Ten zaś bawił się okrutnie, jak kot z myszą — i pozornie coraz niedbalej robił szablą. Lewą rękę wysunął zza pleców i wsunął w kieszeń hajdawerów. Kmicic pienił się, rzęził, na koniec chrapliwe słowa wyszły mu z gardzieli przez zaciśnięte usta:
— Kończ… waść!... wstydu… oszczędź!...
— Dobrze! — rzekł Wołodyjowski.
Dał się słyszeć świst krótki, straszny, potem stłumiony krzyk… jednocześnie Kmicic rozłożył ręce, szabla wypadła mu z nich na ziemię… i runął twarzą do nóg pułkownika…

źródło: Wolne Lektury

Dziś pod lupę weźmiemy oczywiście "Kończ waść, wstydu oszczędź", które po przeczytaniu powyższego fragmentu powinno być jasne, że zostało wypowiedziane jako wyraz podziwu dla umiejętności rywala i prośba, aby ten zakończył już zabawę i zadał decydujący cios. Te słowa mogli też wypowiedzieć przeciwnicy AGO ROGUE w czwartym sezonie Ultraligi, bo w wielu meczach z udziałem drużyny Pawła "Woolite'a" Pruskiego różnica klas była astronomiczna. I faktycznie RGO litowało się nad rywalami, patrząc chociażby na czas gier poszczególnych drużyn (mając jednocześnie w pamięci, że zdecydowaną większość meczów AGO ROGUE kończyło jako wygrany, a jedyna porażka tylko zwiększyła średni czas).

Niepoprawnie – jako wyraz pogardy

Niektórzy jednak ów frazeologizm stosują w zupełnie innym kontekście, myśląc zapewne, że "wstyd" w "kończ waść, wstydu oszczędź" dotyczył osoby, do której skierowane były te słowa, jakby robiła coś obrzydliwego lub wywołującego zażenowanie i czego powinna się wstydzić. W tym przypadku bardziej adekwatne byłoby to, co możemy dostrzec na profilach społecznościowych drużyny, przynajmniej okiem części komentujących. Niektórzy uważają bowiem, że AGO ROGUE prowadzi te profile bez polotu, wrzucając tylko grafiki przed- i pomeczowe, nieinteresujące "ciekawostki", a o kontrbanterze lepiej nie wspominać. Gdyby więc napisali pod którymś z tweetów drużyny "kończ waść, wstydu oszczędź", mogłoby to znaczyć sugestię, aby zaniechać ośmieszania siebie samego. Jednak, jak już wiecie (i być może wiedzieliście wcześniej), taki zwrot byłby błędem.

Posłowie, czyli główna część artykułu

Jest jednak znacznie większy – w mojej ocenie – błąd niż używanie wymienionego frazeologizmu w złym jego znaczeniu. Mianowicie chodzi o sugerowanie, że AGO ROGUE musi, a co najmniej powinno podnieść poziom swojej prezencji w mediach społecznościowych. Zdecydowanie nie musi – wystarczy zerknąć w osiągnięcia drużyny na przestrzeni poprzednich sezonów Ultraligi (choć może tylko poprzedniego sezonu, w końcu wcześniej co prawda Rogue również osiągało największe sukcesy, ale profile AGO ROGUE nie istniały, bo nie istniała sama fuzja). Mistrzostwo Polski, półfinał European Masters, obecnie spokojne miejsce na szczycie tabeli i już pewna gra w play-offach są chyba ważniejsze niż liczba serduszek czy polubień. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że ta drużyna jest jedną z akademii formacji grających na najwyższym szczeblu europejskich rozgrywek. Styl prowadzenia swoich profilów czy udział w banterze (o którym już kiedyś wspominałem) w przypadku tego zespołu jest wyłącznie dodatkiem – czy miłym, czy nie, to już pozostawiam indywidualnej ocenie.

Tak więc, drogie AGO ROGUE, róbcie swoje. Dominujcie polskie podwórko. Orzcie (nie "orajcie"!) je i sięgajcie po kolejne tytuły. A reszta niech pozostanie na drugim planie, czyli tam, gdzie powinno być jej miejsce.


*jeśli się nie pomyliłem w wyliczeniach, dziesięć błędów zostało użytych celowo, mierzi nieco fakt, że muszę o tym wspominać, ale dla świętego spokoju czytających wyszczególnię te błędy:

  • oplem i omegą (alfą i romeo) – alfą i omegą
  • bynajmniej wiem – przynajmniej wiem
  • mimo, że – mimo że
  • duży okres czasu – dużo czasu
  • po najmniejszej linii oporu – po linii najmniejszego oporu
  • spada w dół – spada
  • w każdym bądź razie – w każdym razie
  • odprawić swoją pokutę – odprawić pokutę
  • w dzień dzisiejszy – dzisiaj
  • przekonywujący – przekonujący