Już tylko jeden mecz dzieli G2 Esports od mistrzostwa Vitality European Open. Po bezbłędnej fazie grupowej ekipa Patryka "paTiTka" Fabrowskiego przystąpiła dziś do play-offów, w których jak dotąd również nie odniosła porażki. Tym samym podopieczni hiszpańskiej organizacji jako pierwsi zapewnili sobie miejsce w finale turnieju i do meczu o mistrzostwo przystąpią z przewagą jednego punktu.
Jako pierwsze formę G2 sprawdziły dziś PartyParrots, czyli reprezentanci Wspólnoty Niepodległych Państw. Kirill "ANGE1" Karasiow okazali się godnymi rywalami dla Samurajów, bo już na pierwszej mapie, którą było Haven, wygrali 13:5. Dwie kolejne potyczki padły już łupem G2 Esports – najpierw zespół Polaka wygrał na Ascent 13:4, a następnie zadał decydujący cios na Split 13:5.
Drugim dzisiejszym rywalem ekipy paTiTka, tym razem w finale drabinki wygranych, było Prodigy, w którego składzie zagrali m.in. dwaj reprezentanci Ninjas in Pyjamas. I choć tym razem same mapy były bardziej wyrównane, to całe spotkanie zakończyło się wcześniej. Ani na Bind, ani na Haven Prodigy nie było bowiem w stanie wyjść górą, dzięki czemu to G2 Esports awansowało do wielkiego finału.
CZYTAJ TEŻ: Drużyna zeeka triumfatorem drugiej edycji x-kom AGO CUP |
Na kolejny mecz z udziałem paTiTka będziemy musieli jeszcze poczekać. Do rozegrania pozostał bowiem finał drabinki przegranych, którego zwycięzca stanie do walki z G2 o mistrzostwo zawodów. O miejsce w wielkim finale u boku Samurajów powalczą Fabriken oraz Prodigy. Warto jednocześnie pamiętać, że jeszcze przed startem ostatniego pojedynku zespół paTiTka będzie prowadził 1:0 dzięki awansowi z drabinki wygranych.
ybrane mecze wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale Teamu Vitality na Twitchu. Po więcej informacji na temat Vitality European Open zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.