W życiu już tak jest, nawarzysz sobie piwa, to musisz je wypić w pojedynkę. Alexandre „Gaules” Borba nawarzył go sobie w ogromnych ilościach, ale wreszcie zebrał się w sobie i zrobił to, czego się od niego domagano – przeprosił za dołożenie ręki do sprawy Nathana „leafa” Orfa oraz Ericka „Xeppyy” Bacha i potępił wszystko, co wyczyniali jego rodacy.

Nie będziemy już dokładnie przypominać wydarzeń z czerwca, ale w telegraficznym skrócie między innymi Gaules oskarżył dwóch graczy CS:GO Chaos Esports Club o oszukiwanie w meczu z MIBR. Czy to było jego intencją, czy też nie, swoimi teoriami spiskowymi dał pretekst rodzimym fanom, którzy zasypali profile nastolatków obelgami oraz groźbami. Potem Brazylijczyk z uporem maniaka wpajał zagranicznym internautom, że Amerykanie naprawdę nie grali czysto w tamtym spotkaniu, dlatego nie zamierza zachowywać się, jak gdyby nigdy nic. Teraz popularny komentator spojrzał na sprawę na świeżo i przyznał się do błędów, jednocześnie apelując do swojej publiki o trzymanie się określonych wartości moralnych i nieprzejawiania podobnej nienawiści w przyszłości.

Poniżej prezentujemy przetłumaczoną treść wiadomości 36-latka do jego fanów:

Cześć wszystkim,

Piszę to, aby porozmawiać o bardzo ważnej sprawie. Wiem o tym, że bycie liderem społeczności w dzisiejszych czasach oznacza również pewne obowiązki. Jeśli moja postawa wywołała negatywną reakcję i kogoś zdenerwowała, to przychodzę, żeby przeprosić i wzmocnić naszą społeczność. Nigdy, pod żadnym pozorem, nie powinniśmy traktować kogoś innego w taki sposób, w jaki sami nie chcielibyśmy być potraktowani.

Przykro nam, że rzeczy były postrzegane przez pryzmat wartości, które nie są nasze i że ludzie zrobili coś, co jest dokładnie odwrotne od tego, co głosi plemię (tak Gaules określa swoją społeczność – dop.red.): nienawiść nie powinna być tolerowana w żadnych okolicznościach. Raz jeszcze, jeśli ktoś był zdenerwowany, to obiecuję, że będziemy pracować jeszcze ciężej, aby więcej się to nie powtórzyło.

Przekazujemy wam to co najlepsze w CS-ie od prawie 3 lat, a od ponad 20 lat dążymy do stworzenia konkurencyjnej sceny w Brazylii. Nasza historia jest praktycznie taka sama jak historia CS-a w Brazylii. Dużo razem spędziliśmy. Od świtu do świtu, od turnieju do turnieju, rozwijaliśmy się. W ciągu ostatnich kilku miesięcy dołączyliśmy do światowej czołówki, jeśli chodzi o oglądalność transmisji. Ale ten sukces nie jest tylko moją zasługą, należy do plemienia i przede wszystkim do brazylijskiej społeczności.

Kilkanaście dni temu wspólnie z wpływowymi ludźmi z brazylijskiej sceny przeanalizowałem parę zagrań z meczu cs_summit. Zamiarem tych działań było dokonanie analizy spotkania i pomimo mojego przekonywania, że ani na organizacji, ani na żadnym z zawodników nie powinna być wywierana presja, to niektórzy ludzie weszli na ich profile społecznościowe i pisali rzeczy, których nigdy nie powinni.

Od momentu, gdy groźby fizyczne i przemoc stają się częścią sprawy, musimy zająć stanowisko i pokazać, że nasze środowisko nie będzie dłużej tolerowało takich zachowań, abyśmy mogli zajmować miejsce w społeczności międzynarodowej.

Możemy być na szczycie, ale jesteśmy na nim tylko dlatego, że pozwoliły nam na to fundamentalne wartości. I o tych wartościach nie wolno zapominać. Odpowiedzialność, jaką ludzie ponoszą za innych członków plemienia odnosi się do wszystkich.

Teraz znamy właściwe drogi, które należy obrać po tego typu sytuacjach. Dzisiaj utrzymujemy wspólny przekaz z najważniejszymi osobami ze światowej sceny, tak aby turnieje, czy to online, czy offline, były bardziej solidne, konkurencyjne oraz pełne szacunku.

Zapamiętajcie na zawsze – plemię zajmuje się plemieniem. A to oznacza wiedzę dotyczącą tego, jak rozpoznawać błędy i nigdy nie zapominać o naszych wartościach.

Mniej nienawiści, więcej miłości, i wielu dobrych meczów w CS:GO.

Gaules