Na koniec piątego tygodnia League of Legends European Championship otrzymaliśmy odpowiedź na pytanie, w jak dużym kryzysie jest G2 Esports. Zdecydowana porażka z MAD Lions pokazała, że dominator poprzednich edycji rozgrywek w Europie faktycznie jest w tarapatach.
MAD Lions | 1:0 | G2 Esports | ||||||
Orome Jax |
Wunder Camille |
|||||||
Shad0w Lee Sin |
Jankos Volibear |
|||||||
Humanoid Galio |
Caps Cassiopeia |
|||||||
Carzzy Kalista |
Perkz Ezreal |
|||||||
Kaiser Leona |
Mikyx Braum |
W tym samym momencie wiosennego splitu LEC drużyna Marcina "Jankosa" Jankowskiego miała na swoim koncie siedem zwycięstw i trzy porażki, co dawało pierwsze miejsce w tabeli dzielone z trzema innymi ekipami. Dziś w starciu z graczami hiszpańskiej organizacji to wcale nie G2 było faworytem. Marek "Humanoid" Brázda i spółka od kilku kolejek znajdują się na fotelu lidera i wcale nie zamierzali rezygnować ze zwycięstwa z ligowym średniakiem – nawet jeśli ten jest jednocześnie obrońcą tytułu. MAD Lions zgarnęło w pierwszych dziesięciu minutach cztery zabójstwa, Oceanicznego Smoka i na deser Herolda. Podopieczni Fabiana "GrabbZa" Lohmanna mogli tylko obserwować, jak szybko odjeżdża im przeciwnik.
Ten nie zbaczał ze swojej drogi i ze sporą agresją poruszał się na Summoner's Rifcie. Lwy jeszcze przed dwudziestą minutą miały na swoim koncie cztery zburzone wieże. Proste błędy mistrzów poprzedniego splitu LEC na środkowej alejce zakończyły się w najgorszy możliwy sposób, bowiem strona niebieska zdobyła trzy zabójstwa i ruszyła w stronę Nashora. Z nim rozpędzone MAD Lions nie miało żadnego problemu dokończeniem bardzo przekonującego zwycięstwa z G2 Esports.
Wszystkie spotkania LEC 2020 Summer możecie obejrzeć na kanałach Polsat Games w telewizji oraz internecie na Twitchu i YouTube. Po więcej informacji dotyczących letniego splitu LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej: