Nie minęły nawet 24 godziny od oficjalnego ogłoszenia, a współpraca pomiędzy League of Legends European Championship i NEOM została zakończona. Poinformowano o tym w specjalnym komunikacie, który pojawił się na oficjalnej stronie internetowej rozgrywek. Patrząc na to, jak zareagowała społeczność skupiona wokół europejskich zmagań w League of Legends, było to jedyne rozsądne wyjście z całej sytuacji.
W gronie czytających ten artykuł osób na pewno znajdą się tacy, których wczorajsze zamieszanie ominęło. Cofnijmy się zatem do niego i zacznijmy od początku. W środę po 13:00 w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o nowym partnerze LEC, którym został NEOM. Czym jest NEOM, a w zasadzie czym będzie za kilka lat? Miastem przyszłości w Arabii Saudyjskiej, które ma przyciągać zarówno turystów z całego świata, jak i inwestorów, a którego stworzenie ma kosztować 500 miliardów dolarów. Jego fundatorem jest Mohammed bin Salman bin Abdulaziz al-Saud – książę koronny i następca tronu Arabii Saudyjskiej.
Powtórzmy to raz jeszcze: chodzi o Arabię Saudyjską, czyli kraj, w którym według organizacji Freedom House notorycznie łamane są prawa człowieka. Kraj, w którym można zginąć za przejawianie skłonności homoseksualnych. Nie było zatem mowy o żadnej spójności z tym, co stara się propagować LEC, które popiera między innymi przedstawicieli środowisk LGBT. Trudno się zatem dziwić, że reakcja społeczności była tak negatywna.
Głos zabierali wszyscy – od fanów i obserwatorów sceny LoL-a, aż po osoby, które regularnie widujemy na transmisji z tych zmagań. I w zasadzie wszyscy zgodnie wyrazili swoje rozgoryczenie krokiem, jaki postawiło LEC:
I am terribly disappointed.
— Eefje Depoortere (@sjokz) July 29, 2020
This is disappointing because this is the LEC. It's my team, my product, my managers, my office.
My family. My home.
This isn't someone far away in HQ that I don't know. This is devastating because I know who made these choices and I feel silenced.
— Froskurinn (@Froskurinn) July 29, 2020
There have been many good days to be a member of the #LEC team, today is not one of those days.
— Daniel Drakos (@DanielDrakos) July 29, 2020
LEC spotkało się zatem z ogromną krytyką i tylko jeden ruch mógł sprawić, że odzyskana zostanie choć część utraconego wśród fanów zaufania. Mowa oczywiście o zerwaniu współpracy. Kilka godzin temu włodarze europejskiej ligi League of Legends poinformowali, że zdecydowali się właśnie na taki krok. Oto treść opublikowanego oświadczenia:
Jako firma i jako liga wiemy, że ważne jest, aby rozpoznawać, kiedy popełniamy błędy i szybko pracować nad ich poprawą. Po głębszym zastanowieniu się – choć pozostajemy niezłomnie oddani wszystkim naszym zawodnikom i kibicom na całym świecie, również tym mieszkającym w Arabii Saudyjskiej i na Bliskim Wschodzie – LEC w trybie natychmiastowym kończy współpracę z NEOM. Starając się rozszerzyć nasz esportowy ekosystem, zbyt szybko posunęliśmy się do dopięcia tego partnerstwa i spowodowaliśmy zgrzyty w społeczności, którą staramy się rozwijać. Choć w tym przypadku nie spełniliśmy naszych własnych oczekiwań, jesteśmy zobowiązani do ponownego przeanalizowania naszych wewnętrznych struktur, aby upewnić się, że to się nie powtórzy.
Niesmak oczywiście pozostanie, ale ostatecznie LEC postąpiło słusznie. Pytanie, czy tą samą ścieżką pójdzie BLAST, który także przed kilkoma dniami rozpoczął współpracę z NEOM.
Today we announce a global partnership with @NEOM, an ambitious project that includes building a major esports ecosystem in the heart of what will be the new future of living!
We talk about the future of esports, so let's get to it. #BLASTPremier #DiscoverNEOM pic.twitter.com/rjJdMxer9w
— BLAST Premier (@BLASTPremier) July 28, 2020