Nie musieliśmy długo czekać na potwierdzenie plotek dotyczących dołączenia Pawła “innocenta” Mocka do MAD Lions. Rodzimy zawodnik CS:GO opuścił tym samym Illuminar Gaming,  z którym był związany od lipca ubiegłego roku. Jakie nastroje panują obecnie w obozie iHG i jakich działań można się spodziewać w najbliższym czasie po tej drużynie? W rozmowie z Cybersportem opowiedział o tym Mateusz Kowalczyk z Illuminar.

Nie da się ukryć, że MAD Lions to jedna z najbardziej zamożnych organizacji esportowych w Europie. Posiada przecież mocną drużynę CS:GO oraz League of Legends. Jak zauważa Kowalczyk, negocjacje w takim przypadku nie były łatwe. – Bardzo nam zależało, by innocent został, ale trudno licytować z taką organizacją jak MAD Lions, która ma przecież spore fundusze. Próbowaliśmy i rozmawialiśmy z Pawłem, ale on nie podjął tej decyzji wyłącznie ze względu na pieniądze.

CZYTAJ TEŻ:
innocent: Musiałem podjąć decyzję o wyjściu ze strefy komfortu

Czy Illuminar zarobi na transferze innocenta do hiszpańskiej organizacji? Nie. Jego kontrakt wygasł bowiem kilka tygodni temu i zawodnik mógł samodzielnie podjąć decyzję dotyczącą swojej przyszłości. – Byliśmy co prawda dogadani co do szczegółów nowej umowy od kwietnia, ale negocjacje się przedłużały. W ostatniej chwili pojawiła się oferta od MAD Lions – zdradza Kowalczyk. Z tego powodu udział polskiej organizacji w negocjacjach był znikomy. O interesy innocenta dbają bowiem przedstawiciele ProPlayers z eMinePro.

Nie ma niepokoju – mówi menadżer iHG o nastrojach, jakie panują obecnie w drużynie CS:GO. – innocent pożegnał się grupowo i pogadał też z każdym indywidualnie. Chłopaki nie mają zepsutych morale, są jeszcze bardziej zmotywowani, żeby wejść na wyższy poziom.

Czego zatem spodziewać się po tej ekipie w najbliższym czasie? – Wraca reatz, od jutra mieliśmy zaczynać treningi w pełnym składzie, ale zamiast tego będziemy testować graczy. Będą to zarówno ci, którzy już przewijali się w Illuminar, jak i nowi – ujawnia Kowalczyk. – Dajemy sobie miesiąc na ustabilizowanie sytuacji w drużynie. Ostatnio panował kontrolowany chaos m.in. ze względu na przerwę reatza, ale teraz wszystko wraca do normy. Sierpień poświęcimy na to, by uzupełnić skład CS:GO.

Choć Mateusz Kowalczyk nie zdecydował się ujawnić nazwisk zawodników, których on i jego podopieczni planują testować, iHG nie wyklucza jednak ponownego zainteresowania usługami Karola “rallena” Rodowicza. – Spośród wolnych polskich zawodników tylko rallen mógłby w pełni zastąpić innocenta. Będziemy z nim rozmawiać na temat transferu.

Na ten moment ograniczamy się do polskich zawodników – przyznaje Kowalczyk. – Kwoty, jakie trzeba wyłożyć za graczy z Polski, żeby ich wykupić, są jednak absurdalne. Oczekuje się wysokich sum w euro czy frankach, a my nie możemy sobie na to pozwolić – dodaje. – Pójście w międzynarodowy skład to jedna z wielu opcji, nasi gracze mówią dobrze po angielsku, ale nie dla wszystkich jest to komfortowe rozwiązanie.

Sytuacja w Illuminar wydaje się opanowana – nie ma strachu, jest plan na najbliższe tygodnie i chęć odbudowania drużyny CS:GO. Pozostaje jednak pytanie: jak ta drużyna będzie wyglądała? Odpowiedź na nie poznamy najprawdopodobniej dopiero za jakiś czas.