Tryb kariery w FIFIE od lat był traktowany przez EA Sports po macoszemu. Niemniej przy tworzeniu tegorocznej edycji popularnej gry piłkarskiej kanadyjskie studio położyło na karierę zauważalnie większy nacisk, a efektami swoich prac pochwaliło się w zaprezentowanym wczoraj zwiastunie.
Część nowości w trybie kariery, takich jak interaktywny panel symulacji meczu czy udoskonalony system treningu, było już znanych, natomiast to nie wszystko, co w tym roku przygotowali deweloperzy. Zacznijmy od rozwoju zawodników w naszym klubie, który nie będzie sprowadzał się jedynie do poprawy poszczególnych atrybutów oraz oceny ogólnej. Menadżer będzie mógł kierunkować rozwój zawodnika w stronę konkretnej pozycji, niekoniecznie tej, na której był dotychczas wystawiany najczęściej. Przykładowo będziemy mogli nauczyć środkowego pomocnika gry na boku obrony lub przesunąć defensora do ofensywnych formacji. Takie sytuacje są chlebem powszednim w świecie prawdziwego futbolu – znani teraz jak obrońcy Sergi Roberto, David Alaba czy Łukasz Piszczek latami operowali w innych sektorach boiska.
Treningi treningami, mecze meczami, ale piłkarze nie mają nieograniczonych pokładów energii i w ciągu tygodnia potrzebują również czasu na regenerację. Dobry trener wie, kiedy powinien dać zespołowi dzień wolnego. Nowy system zarządzania aktywnością pozwoli wam na decydowanie o natężeniu jednostek treningowych i dniach odpoczynku dla waszych podopiecznych. Umiejętne balansowanie kalendarza będzie pozytywnie wpływało na morale, kondycję oraz dyspozycję graczy w dniu meczowym. Dyspozycja w dniu meczowym to nowy atrybut, który określa prawdopodobieństwo, z jakim dany piłkarz będzie grał na maksimum swoich możliwości.
Każdy trener, co oczywiste, chce sięgać ze swoją drużyną po najważniejsze laury. Często kadra, jaką zastaje po objęciu klubu, nie ma wystarczającej jakości lub jest zbyt wąska. W takiej sytuacji należy penetrować rynek transferowy i szukać wzmocnień. W nowej edycji gry rynek transferowy ma być bardziej realistyczny – już wcześniej zapowiedziano dodanie wypożyczeń z opcją lub obowiązkiem wykupu gracza. Warto zwrócić uwagę na jeszcze inną kwestię, a mianowicie wymiany między klubami. Mają być one inicjowane nie tylko przez gracza, ale również przez sztuczną inteligencję.
Skoro już o sztucznej inteligencji mowa, to sterowane przez nią zespoły ma cechować większa boiskowa inteligencja. Przeciwnicy będą skuteczniejsi zarówno w destrukcji (odbiór piłki, krycie), jak i konstrukcji (drybling, podania). Twórcom zależy na tym, aby sztuczną inteligencję było stać na rzucenie wyzwania graczowi w każdym meczu. Czy tak rzeczywiście będzie? Tego dowiemy się dopiero po premierze gry zaplanowanej na 9 października.