Trzyletnia współpraca Petera Duna oraz MAD Lions (wcześniej znane również jako Splyce) dobiegła końca. 33-latek wczoraj wieczorem poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że wtorek był jego ostatnim dniem w MAD Lions. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy znalazł nową drużynę, czy też jej poszukiwania – rozpoczęte przeszło dwa tygodnie temu – wciąż trwają. Jednak z wpisu opublikowanego na Twitterze wynika, iż brytyjski szkoleniowiec nie będzie dłużej walczył o mistrzostwo Europy... ani w Europie w ogóle. To może sugerować, że nowy dom już faktycznie znalazł i pozostaje tylko czekać na oficjalne ogłoszenie.

Do Splyce Dun dołączył przed startem sezonu 2018 i już w swoim debiucie pod banderą Wężów doprowadził ten zespół do brązowego medalu EU LCS. Na tym jednak sukcesy się skończyły, bo letni split obfitował w mniej wygranych, a ich brak oznaczał również pożegnanie z szansami na Worlds. W kolejnym sezonie Dun usunął się nieco w cień, bo w draftach podczas meczów League of Legends European Championship zawodników wspomagał Hadrien "Duke" Forestier, a później – już po pochłonięciu Splyce przez MAD Lions – James "Mac" MacCormack. I choć 26-latek nigdzie się nie wybiera i najprawdopodobniej wciąż będzie prowadził Lwy do zwycięstwa, to jego dotychczasowy przełożony postanowił obrać nową ścieżkę.

Gdzie trafi Dun i czy w wyjściowej piątce Lwów również dojdzie do zmian – to pokażą najbliższe tygodnie. Zanim karuzela transferowa nabierze pełnego rozpędu, trzeba jeszcze zakończyć na dobre ten sezon profesjonalnych rozgrywek League of Legends. Zwieńczenie to nastąpi 31 października, wraz z rozstrzygnięciem finału Worlds 2020, o który wciąż walczy m.in. G2 Esports. Po więcej informacji dotyczących tegorocznych mistrzostw świata zapraszamy do naszej relacji tekstowej.