G2 Esports ma za sobą udany rok. Koniec końców dwa europejskie mistrzostwa oraz półfinał Mistrzostw Świata w League of Legends to nie lada osiągnięcia. Czy to jednak wystarczy, by zespół utrzymał swój dotychczasowy skład?

"Na papierze" jest to najbardziej uzdolniony i utytułowany skład w historii Starego Kontynentu. Z drugiej strony, skoro drużyna znów nie zdołała sięgnąć po najwyższe trofeum na scenie LoL-a, to może czas na roszady? Najnowsze plotki, które możemy znaleźć na profilu LEC Wooloo na Twitterze, od dawna zajmującym się przeciekami na temat europejskiej sceny LoL-a, sugerują, że tak właśnie będzie. Konkretniej mówiąc, organizację ma opuścić Luka “Perkz” Perković.

Wszystko dlatego, że strzelec Samurajów chce... ponownie grać na środkowej alejce. Jak powszechnie wiadomo, midlanerem G2 jest Rasmus "Caps" Winther, który już zresztą próbował swoich sił na dolnej alejce. Chorwat zamienił się przecież z Duńczykiem pozycjami w ramach wiosennego splitu League of Legends European Championship. Pomimo triumfu w rozgrywkach, Capsowi najprawdopodobniej nie odpowiadała rola AD Carry i wrócił na mida.

Skoro taka opcja była testowana i nie działa, to jakie pozostają alternatywy? Trudno powiedzieć. Według nieoficjalnych źródeł Perkz ma opuścić organizację, co jednak wiąże się z kilkoma komplikacjami. Przede wszystkim, cała piątka z dywizji LoL-a ma podpisane kontrakty do 2022 roku. Ewentualna zmiana drużyny przez Chorwata wiązałaby się w takim razie z ogromną kwotą transferu, na którą nie każda formacja może sobie pozwolić. Dodatkowo pojawia się problem z samą rolą strzelca w G2. Zespół musiałby zastąpić kimś Perkza, a na scenie mało jest nazwisk odpowiedniego kalibru, które dorównałyby umiejętnościom Perkovića.

Sam strzelec pisze na Twitterze, że plotki często są po prostu plotkami i nie ma w nich ani ziarnka prawdy. Jednocześnie pyta, jak dużo są w stanie zapłacić amerykańskie drużyny za wielce utytułowanego zawodnika. W co finalnie wierzyć?