W League of Legends pewnego rodzaju tradycją jest, że nowo wypuszczeni czempioni okazują się za mocni i prędko są traktowani hotfixami i nerfami. Nie inaczej jest w przypadku Seraphine, która na oficjalnych serwerach zawitała wraz z łatką oznaczoną numerem 10.22. Gwiazda Popu do tej pory głównie wykorzystywana była jako wspierająca i radzi sobie całkiem dobrze w tej roli, można powiedzieć, że aż za dobrze. Inaczej sprawa wygląda w przypadku wybierania jej na środkową alejkę. Tam Seraphine to na razie prosty przeciwnik.

W związku ze słabym powodzeniem nowej bohaterki na midzie Riot ogłosił zmiany, które wejdą w życie już za tydzień, w patchu 10.23. Trudno je z dzisiejszego punktu widzenia nazwać nerfami czy buffami. Sam Mark Yetter podkreślił, że mają one na celu wzmocnienie Seraphine na środkowej linii, a osłabienie jej jako supporta.

Co w takim wypadku ma zostać konkretnie zmienione? Seraphine ma mieć mniejszą regenerację many, co nie jest dobrym prognostykiem, jeżeli chodzi o wzmocnienie jej na midzie. Reszta aktualizacji wygląda już jednak lepiej. Umiejętność pasywna ma mieć większy przelicznik na moc umiejętności, tak samo jak jej Q, które samo w sobie zapewni większe obrażenia. Seraphine odrobinę mniej będzie krzywdzić rywali z przeciwnej drużyny za pomocą swojego E, natomiast sama umiejętność zada więcej obrażeń stworom, dzięki czemu łatwiej jej będzie farmić.


Patch 10.23 ma wejść do gry w środku kolejnego tygodnia.