Trzeci finał polskich rozgrywek LoL-a od Polsat Games w tym roku i po raz trzeci z udziałem AGO ROGUE i K1CK Neosurf. Zespół Łukasza "Puki Style'a" Zygmunciaka mimo porażki w pierwszym starciu przeciwko Cream Realowi Betis w trzech kolejnych potyczkach wychodził zwycięsko, dzięki czemu już jutro powalczy o najwyższy stopień na podium. Jego rywalem będzie – raz jeszcze – AGO ROGUE, które wczoraj okazało się lepsze od BTS w finale drabinki wygranych.
Cream Real Betis | 1:3 | K1CK Neosurf |
BTS |
1:0 | K1CK | ||||||
Kackos Volibear |
iBo Camille |
|||||||
Nasser Hecarim |
Shlatan Lillia |
|||||||
Zwyroo Orianna |
Matislaw Syndra |
|||||||
Keduii Ezreal |
Puki Style Ashe |
|||||||
Pyrka Leona |
Mystiques Rakan |
Serię lepiej rozpoczęli gracze Cream Realu Betis. Dwa wczesne ganki na środkową aleję dały się we znaki Mateuszowi "Matislawowi" Zagórskiemu, lecz jeszcze przed upływem dziesiątej minuty K1CK wygrał walkę na dolnej linii i zmniejszył deficyt w złocie. Mało tego, to również mistrzowie Alior Bank Ultraligi zniszczyli pierwsze wieże w grze oraz zdobyli dwa pierwsze smoki, dzięki czemu byli w całkiem niezłej sytuacji. I choć po natarciu rywali środkową aleją K1CK niemal pożegnał się z wieżą przy inhibitorze, to odpłacił pięknym za nadobne, niszcząc górny inhibitor jeszcze przed pojawieniem się Nashora.
To jednak nie wystarczyło do zwycięstwa podopiecznych Pawła "delorda" Szabli – warunki na mapie niezmiennie dyktował Cream Real Betis, a w 30. minucie po błędzie K1CK na konto BTS trafił również Nashor. Z fioletowym wzmocnieniem Artur "Zwyroo" Trojan i kompani zrównali z ziemią dwa wrogie inhibitory, a wkrótce po tym postawili kropkę nad i w pierwszej potyczce.
K1CK |
1:0 | BTS | ||||||
iBo Renekton |
Kackos Kennen |
|||||||
Shlatan Graves |
Nasser Kindred |
|||||||
Matislaw Syndra |
Zwyroo Orianna |
|||||||
Puki Style Ezreal |
Keduii Jhin |
|||||||
Mystiques Bard |
Pyrka Rakan |
Po niebieskiej stronie K1CK radził sobie lepiej we wczesnej fazie, przynajmniej pod względem zabójstw. Przemyślane zanurkowanie na górze i agresja na bocie sprawiły, że w przeciągu dziesięciu sekund padł zarówno toplaner, jak i duet z dolnej linii BTS. To właśnie w południowo-wschodniej części Summoner's Riftu głównie oglądaliśmy dominację K1CK, a dokładnie Puki Style'a, który w dwunastej minucie miał na koncie pięć zabójstw i ani jednej śmierci.
Wraz z upływem czasu Cream Real Betis przełamał impas i zaczął zgarniać pierwsze zabójstwa, ale w tym momencie K1CK był już na wyraźnym prowadzeniu i jeszcze przed dwudziestą minutą reprezentanci portugalskiego klubu zniszczyli wszystkie wieże pierwszego i drugiego kręgu. Po wyłączeniu trzech rywali ekipa delorda błyskawicznie ruszyła na Nashora i w mgnieniu oka wymazała go z mapy. Jeszcze z jego wzmocnieniem dopełniła dzieła zniszczenia i wyrównała rezultat serii.
BTS |
0:1 | K1CK | ||||||
Kackos Volibear |
iBo Gnar |
|||||||
Nasser Lillia |
Shlatan Graves |
|||||||
Zwyroo Orianna |
Matislaw Syndra |
|||||||
Keduii Ezreal |
Puki Style Ashe |
|||||||
Pyrka Leona |
Mystiques Thresh |
Trzecia potyczka to istny rollercoaster emocjonalny. Po szybkim błędzie Tima "Keduiiego" Willersa pierwszą krew przelał K1CK Neosurf i w kolejnych minutach polska piątka ciągle powiększała swoje prowadzenie. Dopiero w dziewiątej minucie Cream Real Betis zebrał się na odpowiedź i to dość mocną, bo od razu wyrównał stan zabójstw. Jednak to K1CK lepiej radził sobie w niszczeniu wrogich struktur i był w dość komfortowym położeniu, ale tylko do czasu. W 24. minucie fenomenalne użycie umiejętności ostatecznej Orianny przez Zwyroo dało jego drużynie nie tylko zwycięstwo w teamfighcie, ale też smoka oraz Barona!
To pozwoliło złapać BTS wiatr w żagle i jeszcze nim wybiło pół godziny gry polsko-niemiecko-hiszpańska mieszanka odsłoniła inhibitor na midzie. Kolejna walka, już w okolicach Barona, padła jednak łupem K1CK – unicestwiając rywali bez straty chociażby jednego gracza zespół Patryka "Mystiquesa" Piórkowskiego miał znacznie łatwiejsze zadanie w kwestii zabicia Nashora. Następne wyłapanie Keduiiego okazało się ostatnim – K1CK w 35. minucie zadał ostatni cios we wrogi Nexus i był już o krok od wielkiego finału Trinity Force Pucharu Polski.
BTS |
0:1 | K1CK | ||||||
Kackos Volibear |
iBo Malphite |
|||||||
Nasser Lillia |
Shlatan Graves |
|||||||
Zwyroo Lucian |
Matislaw Syndra |
|||||||
Keduii Kai'Sa |
Puki Style Ezreal |
|||||||
Pyrka Leona |
Mystiques Bard |
Pobudzone tą wygraną K1CK Neosurf zdecydowało się na agresywne wejście już w trzeciej minucie, ale nie tylko oddało pierwszą krew, lecz też przegrało w późniejszym teamfighcie. W efekcie tym razem oglądaliśmy wyrównane walki na dolnej linii, ale jeśli chodzi o górną aleję i dżunglę, to lepiej radzili sobie gracze Cream Realu Betis. To również oni mieli na koncie więcej zniszczonych wież oraz przewagę w złocie i smokach żywiołów, choć ta ostatnia z czasem została kompletnie zniwelowana.
W 30. minucie doszło do dżentelmeńskiej wymiany – podczas gdy K1CK rozprawiał się ze smokiem, BTS zajęło się Baronem. W teorii bardziej usatysfakcjonowani takim obrotem spraw mogli być reprezentanci klubu sportowego z Sewilli, ale zaledwie pięć minut później ich miny zrzedły. Mimo zgarnięcia Smoka Oceanicznego porażka w późniejszej walce drużynowej oznaczała nie tylko stratę inhibitora, ale też samego Nexusa, bo dwójka pozostałych przy życiu graczy Cream Realu Betis nie była w stanie poradzić sobie z nacierającą piątką rywali.
Ostatecznie więc to K1CK Neosurf zapewniło sobie miejsce w finale Trinity Force Pucharu Polski u boku AGO ROGUE. Finał ten rozpocznie się jutro około godziny 17:00. Jego zwycięzca wzbogaci się o 28 tysięcy złotych, natomiast dla wicemistrza zawodów powędruje 14 tysięcy. Cream Real Betis za najniższy stopień podium otrzymał 8 000 zł.