3 sierpnia 2020 roku:

Nie wiem, czy uda mi się w tym roku dostać do LEC.
Oczywiście chciałbym, każdy by chciał, ale jestem realistą i obecnie sporo supportów prezentuje wysoki poziom. Musiałbym zagrać niemal perfekcyjnie na EU Masters, by móc z nimi rywalizować. Nie jest to jednak niemożliwe, szansa zawsze jest.

Adrian „Trymbi” Trybus wiedział, co mówi. Szansa na awans do League of Legends European Championship faktycznie była, a rodzimy wspierający wykorzystał ją wyśmienicie! Nie musimy przypominać, jak wyglądała kampania AGO ROGUE w letniej edycji European Masters, prawda? Przejdźmy po prostu do konkretów: sukces na międzynarodowym podwórku w połączeniu ze świetną dyspozycją Trymbiego dał mu awans do głównego składu Rogue!

CZYTAJ TEŻ:
Inaczej być po prostu nie mogło. Według Jacoba Wolfa Vander zostanie w LEC

W obozie Łotrzyków wicemistrz Polski zajmie miejsce naszego innego rodaka, Oskara "Vandera" Bogdana, który łączony jest z przenosinami do Misfits Gaming. Zmiany w Rogue na tym jednak się nie kończą, bo na górną linię organizacja ściągnęła Andreia „Odoamne” Pascu. Były już zawodnik FC Schalke 04 zastąpił Finna „Finna” Wieståla, którego usługami rzekomo zainteresowane jest CLG Gaming. Szwedzki toplaner to jeden z graczy, którzy towarzyszyli organizacji od jej pierwszych chwil na Starym Kontynencie – 21-latek najpierw grał w Ultralidze, a potem także w mistrzostwach Europy i świata.

My z oczywistych powodów wracamy jednak do Trymbiego – nie codziennie polska Liga Legend zyskuje wszak kolejnego przedstawiciela na najwyższym poziomie rozgrywkowym (choć wszystko wskazuje na to, że w tym okienku transferowym będziemy mieli jeszcze co świętować). Trybus trzy ostatnie splity spędził w bezpośrednim otoczeniu LEC, reprezentując kolejno akademie G2 Esports, SK Gaming oraz Rogue, a wcześniej pokazywał się nam z dobrej strony choćby w barwach PRIDE. Latem tego roku do ojczyzny wracał jednak po nieudanym splicie w Niemczech, celując w odzyskanie wcześniej wypracowanej sobie pozycji. U boku Pawła "Woolite'a" Pruskiego i spółki support nie zdołał wprawdzie sięgnąć po mistrzostwo kraju, ale powiedzmy sobie szczerze: w kontekście późniejszego triumfu na EU Masters porażka z K1CK Neosurf nie ma wielkiego znaczenia. – Ja bym wolał przegrać Ultraligę i zatriumfować na EU Masters, a nie odwrotnie – mówił nam w końcu zawodnik w przywołanym już wywiadzie. – Najważniejsze i tak jest EU Masters. Trzeba mieć też trochę szczęścia. To, że zagrałeś wymarzony split, nie oznacza wcale, że trafisz do LEC – tak opisywał ścieżkę, na której końcu znajdowały się mistrzostwa Europy.

No właśnie, mistrzostwa Europy. Rozgrywki, których ostatnią odsłonę Rogue zakończyło na najniższym stopniu podium. Rozgrywki, których pierwszym przedstawicielem na Worlds 2020 było właśnie Rogue. Kończący się powoli rok był dla Łotrzyków rokiem udanym, a może nawet i bardzo udanym, pamiętając, co działo się w poprzednim sezonie. A jednak drużyna zdecydowała się na aż dwie zmiany. Rezygnacja z usług Finna nie była i nie jest zaskoczeniem, bo Szwed niestety "wyróżniał się" na tle swoich kompanów w negatywnym sensie. Bynajmniej nie sugerujemy, że to słaby zawodnik, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli chce się walczyć o trofea, a zakładamy przecież, że taki właśnie jest cel Rogue, to trzeba szukać wzmocnień tam, gdzie tylko się da. A na topie bez dwóch zdań istniała przestrzeń do poprawy. Znacznie bardziej zaskakująca jest za to roszada na bocie, bo Vander nie odstawał przecież od rywali. Cóż, być może kiedyś poznamy proces myślowy formacji oraz samych graczy. Na razie cieszmy się szczęściem Trymbiego. A Bogdana w LEC (prawdopodobnie) zobaczymy i tak. Profit? Profit.

W przyszłym roku skład Rogue współtworzyć będą następujący gracze:

Andrei "Odoamne" Pascu
Kacper "Inspired" Słoma
Emil "Larssen" Larsson
Steven "Hans sama" Liv
Adrian "Trymbi" Trybus

Śledź transfery na scenie League of Legends: