Transfery to nieodłączny element każdej profesjonalnej rywalizacji. Niektórzy zawodnicy co sezon zmieniają przynależność klubową, podczas gdy inni przez długie lata pozostają wierni jednym barwom. Do drugiej wymienionej grupy długo należał Luka „Perkz” Perković, gracz League of Legends. Tej jesieni formuła współpracy Chorwata z G2 Esports jednak się wyczerpała i ikona europejskiego LoL-a po wielu owocnych latach opuściła formację, (prawdopodobnie) obierając kurs na Amerykę Północną. Stary Kontynent płacze. Stary Kontynent oddaje swojej gwieździe cześć.

CZYTAJ TEŻ:
Stało się! Perkz odchodzi z G2

Jesteś wspaniałym liderem i kumplem z drużyny. Wiele mnie nauczyłeś. Powodzenia w przyszłości – żegna swojego byłego już kolegę z zespołu Marcin "Jankos" Jankowski. – Zaszczytem była gra u twojego boku na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Życzę ci w przyszłości wszystkiego najlepszego i nie mogę się już doczekać, by zobaczyć twoje popisy w Ameryce Północnej – wtóruje Polakowi Rasmus "Caps" Winther. Podobną narrację buduje także właściciel G2, Carlos "ocelote" Rodriguez: – Perkz to midlaner. Zdecydował się poświęcić własną chwałę dla szansy osiągnięcia sukcesu na arenie międzynarodowej i to się opłaciło. Teraz wraca jednak na należne mu miejsce. Przygotujcie się na to, że Luka zdemoluje każdy zespół, który stanie mu na drodze – zapowiada sympatyczny Hiszpan.

Słowa otuchy w kierunku Perkza płyną nie tylko z jego własnej sceny. – Powodzenia mistrzu, szacunek za twoje osiągnięcia. Dalej rób, to co robisz, szefie – napisał na Twitterze snajper dywizji CS:GO G2 Esports, Kenny "kennyS" Schrub. – Pozostawiłeś swój ślad w tej organizacji, inspirując ludzi znacznie szerzej niż tylko w LoL-u. Szacunek panie Perkz – dodał Jérôme "NiaK" Sudries, menedżer sekcji Samurajów walczącej w strzelance Valve. – G.O.A.T. – podsumował Duncan "Thorin" Shields.

Słodko-gorzki moment. Sprawia, że dużo płaczę. G2 i Perkz zawsze byli bratnimi duszami. A to, co Perkz wniósł do europejskiej Ligi Legend, to coś historycznego – to z kolei emocjonalny wpis Eefje "Sjokz" Depoortere, która z najbliższej odległości śledziła największe sukcesy Perkovicia. Głos zabrali także koledzy Belgijki z anglojęzycznej obsady komentatorskiej LEC. – Nieważne kogo wspierasz, każdy fan LoL-a odczuje ten ruch. Dziwnie będzie widzieć Perkza bez logo G2. Powodzenia Luka – stwierdził Andy "Vedius" Day. – Koniec ery. Cóż za dziedzictwo już teraz stworzył Perkz – skwitował Aaron "Medic" Chamberlain.

***

Na stronę internetową G2 w celu poznania szczegółów rozstania organizacji z Perkzem jednocześnie próbowało się dostać ponad 40 tysięcy osób.

***

***

Przypomnijmy, iż zgodnie z nieoficjalnymi, aczkolwiek bardzo wiarygodnymi doniesieniami Perkz w najbliższej przyszłości zostanie zaprezentowany jako najnowszy nabytek Cloud9. Za wielką wodą Chorwat ponownie złączy siły z Jesperem "Zvenem" Svenningsenem, z którym jeszcze pod banderą G2 dwukrotnie wystąpił na Worlds i z którym trzy razy sięgnął po mistrzostwo Starego Kontynentu.