Przed kilkoma dniami Robert „Erdote” Nowak oficjalnie rozstał się z Vodafone Giants, kończąc tym samym swój roczny epizod w słonecznej Hiszpanii. Rodzimy wspierający swoją karierę kontynuował będzie pod banderą Teamu BDS. Polska myśl LoL-owa podbija La Ligue Française w zastraszającym tempie!

Warto przypomnieć, iż Nowak pożegnał się z Półwyspem Iberyjskim w najlepszym możliwym stylu, bo jego zespół nie miał sobie równych w ramach Iberian Cup 2020. Wcześniej Giants zatriumfowało także w wiosennej odsłonie ligi hiszpańskiej, lecz ani razu nie było w stanie włączyć się do walki o medale na European Masters, raz odpadając ze zmagań już w fazie grupowej, a raz w ćwierćfinale. To zresztą właśnie tej granicy Erdote nie zdołał jeszcze nigdy przekroczyć, choć próbował przecież także pod banderą polskich devils.one i Szaty Maga.

We Francji 21-latek będzie współpracował na dolnej alejce z Hichamem "Jaylinkiem" Malkim, który przedłużył swój związek z organizacją po tym, jak już kilka miesięcy temu pomógł jej awansować na najwyższym poziom rozgrywkowy nad Loarą. Obsada pozostałych pozycji na razie pozostaje niewiadomą, całkiem prawdopodobne jednak, iż wszystkie niejasności rozwiane zostaną już w najbliższych dniach.

Na start kolejnej edycji LFL będziemy musieli poczekać natomiast do przyszłego roku. Można jednak śmiało twierdzić, iż nasza cierpliwość zostanie wynagrodzona. W lidze francuskiej Erdote stanie wszak w szranki z wieloma kolegami z rodzimego podwórka. Miłosza „Ravena” Domagalskiego znajdziemy w akademii Teamu Vitality, podczas gdy Misfits Premier postawiło na Lucjana „Shlatana” Ahmada, Pawła „Woolite'a” Pruskiego oraz Jakuba „Jactrolla” Skurzyńskiego. A ptaszki ćwierkają, że to nie koniec wyliczanki...