Przenosiny Luki "Perkza" Perkovicia do Cloud9 bez większych wyrzutów można nazwać jednym z największych ruchów transferowych ostatnich lat w League of Legends. Chorwat odchodzi z G2 Esports jako legenda zespołu jak i całego Starego Kontynentu. Do tej pory sam zawodnik mało wypowiadał się na temat przenosin na drugą stronę Atlantyku. To jednak zmieniło się dzisiaj, jako że wypuścił on vloga, w którym to żegna się z Europą.

Jestem bardziej zadowolony z tegorocznych wyników niż z tych z zeszłego roku. Mieliśmy sporo wewnętrznych problemów, a i tak zdołaliśmy wygrać oba splity wynikiem 3-0 w finale i dostać się do półfinału Worlds. Na samych Mistrzostwach Świata byliśmy bardzo do tyłu z metą, a i tak nam się udało osiągnąć coś takiego. [...] Byłem w stu procentach pewny, że w tym roku uda nam się wygrać Worlds – komentuje ostatnie dwanaście miesięcy Perkz. Kilku graczy G2 Esports wtórowało już słowom Perkovicia, mówiąc w innych wywiadach, że również czuli się w tym roku pewniej niż w poprzednim sezonie. Tak twierdził między innymi Marcin "Jankos" Jankowski.

Przez większość trwania pożegnalnego vloga Perkz najwięcej czasu poświęcił na podziękowania, zwłaszcza osobom, z którymi od długiego czasu współtworzył G2 Esports. – Chciałbym złożyć wielkie podziękowania w stronę Wundera i Jankosa. Te trzy lata z wami były niesamowitą przygodą – mówi Perkz. Toplaner i leśnik są częścią Samurajów od końca 2017 roku i wraz z 22-latkiem czterokrotnie sięgnęli po puchar LEC i trzykrotnie wystąpili na Worlds.

Perkz skomentował także ostatni dosyć burzliwy okres offseasonu. – Chciałbym, żeby niektóre sprawy potoczyły się zupełnie inaczej, niż się potoczyły. Ale koniec końców jestem niezwykle zadowolony z rezultatów. Nie było lepszego zespołu, do którego mógłbym trafić. Jestem niezwykle podekscytowany ponowną możliwością współpracy z Mithym i Zvenem – podsumował midlaner. Na koniec dodał, że liczy on na podwyższenie poziomu Ameryki Północnej i osiągnięcie ogromnych sukcesów w późniejszej części roku.