Dla fanów azjatyckiego League of Legends z pewnością był to emocjonujący weekend. W jego trakcie trwały przecież nie tylko zmagania w Chinach, ale także w Korei. Tym razem jednak skupimy się na tych pierwszych, które szybko zbliżają się do swego końca. Już w niedzielę o 10:00 rano czasu polskiego poznamy mistrza Demacia Cup 2020. O ten tytuł do walki staną Top Esports oraz World Elite.
Obu organizacji nie trzeba raczej nikomu przedstawiać, jednakże sprawa ma się odrobinę inaczej co do składów. Dlaczego? A dlatego, że dla zachodnich fanów mało znane są nazwiska, które dzisiaj widujemy w barwach WE. Nie zobaczymy w nich weteranów sceny, a młodzików, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w rozgrywkach najwyższego szczebla w Państwie Środka. Z aktywnego składu World Elite nikt nie urodził się później niż w 2000 roku. Dlatego też potencjalny triumf w Demacia Cup może pchnąć graczy w czerwono-białych trykotach w dobrą stronę i dać zastrzyk motywacji przed długim sezonem.
Zupełnie inaczej ma się sprawa w przypadku Top Esports. Drużyna do kolejnego roku przystąpi jako obrońca tytułu League of Legends Pro League, a na swojej drodze pokonała już między innymi FunPlus Phoenix czy Vici Gaming. W samym składzie ćwierćfinalistów Worlds 2020 niewiele się zmieniło. Jedyną dokonaną roszadą do tej pory jest nabycie Wanga "Zhuo" Xu-Zhuo, który jest podstawowym wspierającym formacji podczas Demacia Cup. Do tej pory sprawdza się wyśmienicie, a niedzielne zwycięstwo może jedynie przypieczętować jego rolę w zespole.
Przypominamy, że finałowe starcie już w niedzielę o godzinie 10:00 czasu polskiego. Więcej informacji na temat turnieju znajdziecie na stronie internetowej wydarzenia. Tam również dostępna będzie transmisja z tegorocznej edycji Demacia Cup.