Nie bez powodu pisaliśmy wczoraj o finale Demacia Cup 2020 jako starciu królów z pretendentami. Do finału rozgrywek w Chinach przystąpiły w końcu dwie ekipy, które idealnie wpasowują się w te ramy. Top Esports pomimo niezbyt chlubnych rezultatów na Worlds 2020 ciągle dominuje lokalną scenę, a zbudowane z młodych talentów World Elite dopiero stawia kroki w rozgrywkach najwyższego szczebla.

Potrzeba było cudu, żeby WE przeszkodziło mistrzom Chin w drodze po kolejne lokalne trofeum. Sam skład TES przecież praktycznie się nie zmienił od Mistrzostw Świata, z wyjątkiem zmiany podstawowego wspierającego. Nowy support wydaje się jeszcze lepiej zgrywać z resztą zespołu, co było jedynie kolejnym plusem w grze Zhuo "knighta" Dinga i spółki. Jak się można było spodziewać, tym razem obeszło się bez cudów. Top Esports pewnie pokonało World Elite wynikiem 3:0, nie dając młodzikom najmniejszych szans w żadnej z gier. Sam knight został nagrodzony tytułem MVP finału.

Dzięki temu triumfowi zespół knighta sukcesem kończy dosyć udany rok. Drużyna wygrała przecież letnią edycję League of Legends Pro League, a podczas wiosennej rundy zajęła ona drugie miejsce. Na jej konto wpadł także złoty medal zdobyty podczas Mid-Season Cup 2020. Pomimo "zaledwie" półfinałów na Mistrzostwach Świata, włodarze organizacji niewątpliwie mogą zaliczyć 2020 rok do udanych i oczekiwać jeszcze lepszych rezultatów w przyszłm sezonie.