Tygodnie, a może dla niektórych wręcz miesiące wyczekiwania na start League of Legends European Championship wreszcie dobiegły końca. Dziś po raz pierwszy od dawna mogliśmy delektować się meczami z udziałem najlepszych zawodników i drużyn na Starym Kontynencie. I choć obyło się w większości bez zaskoczeń, to oglądaliśmy LoL-a na prawdziwie wysokim poziomie i pozostaje mieć nadzieję, że rozgrywki nie stracą tempa w kolejnych dniach.
Już w meczu otwarcia pomiędzy G2 Esports i MAD Lions byliśmy świadkami historycznego momentu, na który czekało wielu. Był to bowiem pierwszy mecz Martina "Rekklesa" Larssona w barwach Samurajów po wieloletniej przygodzie z Fnatic. I już w swoim debiucie Szwed pokazał, że nie zamierza próżnować – jego Sivir na koniec meczu miała dziewięć zabójstw i zero śmierci. Na pochwałę zasługuje jednak całe G2, które w typowym dla siebie stylu po drobnych problemach z początku rozprawiło się z rywalami w środkowej i późniejszej fazie, zgarniając pierwsze punkty na swoje konto. Jeszcze tylko siedemnaście takich występów i zespół Marcina "Jankosa" Jankowskiego będzie drugim w historii europejskich rozgrywek z perfekcyjnym splitem.*
*oczywiście to tylko żart, nie zamierzamy nikogo przekonywać lub utwierdzać w przekonaniu, że obecnie G2 nie przegra żadnego meczu. Przynajmniej jeszcze nie.
W drugim starciu również mogliśmy zobaczyć znaną twarz w postaci Nikolaya "Zanzaraha" Akatova, który w ostatnich miesiącach walczył o mistrzostwo Polski pod banderą AGO ROGUE. I choć nie był to jego pierwszy mecz w LEC, to po raz pierwszy zagrał on w barwach Astralis, które przejęło miejsce Origen w LEC. Przez pierwsze pół godziny gry meczu z SK Gaming trudno było wskazać faworyta, ale potem do głosu doszli podopieczni niemieckiej organizacji i szybko postawili oni kropkę nad i.
Jako trzecie do walki stanęły Rogue i EXCEL ESPORTS. Tu po obu stronach mogliśmy oglądać naszych rodaków – Łotrzyków reprezentowali Kacper "Inspired" Słoma i Adrian "Trymbi" Trybus, natomiast w drużynie zaczynającej po stronie czerwonej wystąpił Paweł "Czekolad" Szczepanik. Ze starcia dawnych kompanów z AGO ROGUE lepiej wyszedł polski wspierający – po niewiele ponad 32-minutowym starciu Łotrzyki zapisały na swoim koncie pierwsze punkty w tej odsłonie LEC.
Czwarty pojedynek w wiosennej rundzie europejskiej ligi rozegrał się pomiędzy Teamem Vitality i FC Schalke 04. W składzie pierwszej z wymienionych ekip mogliśmy zobaczyć znanego prawdopodobnie większości kibiców z Polski Mathiasa "Szygendę" Jensena, który kilka miesięcy temu wywalczył mistrzostwo European Masters z akademią Rogue. I podobnie jak w przypadku Zanzaraha, Duńczyk również musiał pogodzić się z porażką, aczkolwiek w znacznie mniej przyjemnych okolicznościach. Po bardzo zaciętej potyczce Vitality zostało pokonane w ten sam sposób, w jaki dawniej samo pozbawiało nadziei rywali, czyli poprzez backdoor. Po raz pierwszy w tym roku – i raczej nie po raz ostatni – mogliśmy więc zobaczyć radość Berka "Gilliusa" Demira i jego kompanów.
Powody do zadowolenia mają również w obozie Misfits Gaming. Na koniec dzisiejszych zmagań w LEC Króliki podjęły Fnatic, a swój pierwszy mecz w nowej drużynie rozegrał Oskar "Vander" Bogdan. I z debiutu tego polski wspierający może być jak najbardziej zadowolony – zarówno patrząc na indywidualną dyspozycję, jak i ostateczny rezultat. Misfits bowiem nie miało większych problemów z pokonaniem Pomarańczowo-Czarnych, którzy w tym meczu nie pokazali się z najlepszej strony. Fanom Fnatic pozostaje mieć nadzieję, że to tylko początkowe problemy i w kolejnych meczach ekipa Oskara "Selfmade'a" Boderka będzie wyglądała już znacznie lepiej.
Wyniki wszystkich dzisiejszych meczów LEC 2021 Spring Split:
22 stycznia | ||||||
18:00 | G2 Esports | 1:0 | MAD Lions | BO1 | ||
19:00 | Astralis | 0:1 | SK Gaming | BO1 | ||
20:00 | Rogue | 1:0 | EXCEL ESPORTS | BO1 | ||
21:00 | Team Vitality | 0:1 | FC Schalke 04 | BO1 | ||
22:00 | Misfits Gaming | 1:0 | Fnatic | BO1 |
Klasyfikacja po pierwszym dniu fazy zasadniczej:
# | Drużyna | M | W | P | % wygranych | |
1. | FC Schalke 04 | 1 | 1 | 0 | 100% | |
1. | G2 Esports | 1 | 1 | 0 | 100% | |
1. | Misfits Gaming | 1 | 1 | 0 | 100% | |
1. | Rogue | 1 | 1 | 0 | 100% | |
1. | SK Gaming | 1 | 1 | 0 | 100% | |
6. | Astralis | 1 | 0 | 1 | 0% | |
6. | EXCEL ESPORTS | 1 | 0 | 1 | 0% | |
6. | Fnatic | 1 | 0 | 1 | 0% | |
6. | MAD Lions | 1 | 0 | 1 | 0% | |
6. | Team Vitality | 1 | 0 | 1 | 0% |
Legenda: | |
Awans do górnej części drabinki fazy pucharowej | |
Awans do dolnej części drabinki fazy pucharowej | |
Brak awansu do fazy pucharowej |
Kolejne mecze LEC 2021 Spring Split już jutro od 18:00. Tym razem czekają nas potencjalnie aż cztery pojedynki z udziałem Polaków – najpierw FC Schalke 04 stanie w szranki EXCEL ESPORTS, następnie Team Vitality zmierzy się z Misfits Gaming, a w ostatnich sobotnich starciach SK podejmie G2, a Fnatic Rogue. Więcej informacji dotyczących wiosennej rundy LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: