Już od dawna zanosiło się, że styczeń będzie dla polskiej sceny CS:GO okresem iście rewolucyjnym. I cóż, nie pomylono się w tych przewidywaniach – polska szufla dosięgła całą krajową czołówkę i na chwilę zmieniła nawet układ sił. Z naszego Rankingu zniknęło Illuminar, które przez długi czas okupowało przecież fotel lidera, a przez chwilę brakowało w nim również przeprowadzającego gruntowny remont x-kom AGO. Ale zmieniał nie tylko top, ale i te niżej notowane formacje, a jakby tego było mało, tworzyły się też zupełnie nowe składy. W efekcie mamy chyba pierwszy w historii zestawienia miesiąc, w którym przy tak wielu zespołach widnieje niebieska literka N, sugerując, że nie były one przed miesiącem notowane. Ech, działo się dużo i jest co podsumowywać, ale wcześniej przyjrzymy się dokładnie wszystkim roszadom, do jakich od końca poprzedniego miesiąca doszło w top 30:

1. PACT 2664
+1 2. Izako Boars 1852
-1 3. Wisła All in! Games Kraków 1772
+3 4. HONORIS 1381
-1 5. Pompa Team 1285
N 6. StylDunów 741
-1 7. los kogutos 710
N 8. Anonymo Esports 435
+1 9. CLEANTmix 314
-1 10. M1 Gaming 288
N 11. x-kom AGO 275
+13 12. Śląsk Wrocław Esports 267
-2 13. Element5 SeoSem24 249
-6 14. PGE Turów Zgorzelec 244
15. AntyDPM 242
+1 16. Velocity Gaming 225
+5 17. MIYAGI 200
-2 18. Dr Pepper Team 131
+49 19. The Lycans 129
N 20. Finis Esport 121
N 21. Vendetta Team 116
N 22. Drużyna Pioruna by ThunderFlash 114
N 23. ex-Rebel Crew 107
N 24. Esport StarVision 98
+178 25. Endangered Esports 90
+19 26. OneVision E-Sport 88
+2 27. MarsoniX 85
28. Clawprism 85
+4 29. Yrke Esports 83
+6 30. Coresairs 81

Rubryka "+/-" dotyczy różnicy miejsc między notowaniem z 28 grudnia 2020 oraz notowaniem z 25 stycznia 2021.

Wielkie powroty, wielkie powitania

Po raz ostatni x-kom AGO przewodził Rankingowi jeszcze w lipcu ubiegłego roku. Ponad sześć miesięcy bez bycia na szczycie to dla ambitnych Jastrzębi zdecydowanie za długo – a jak do tego dodać kadrowe problemy oraz brak sukcesów, to jasne było, że bez gruntownej przebudowy się nie obędzie. Owa przebudowa była na tyle szeroka, że pochłonęła aż trzech z pięciu członków drużyny, czego efektem była utrata wszystkich uzbieranych do tej pory punktów. Ale nie ma tego złego, bo AGO wzmocnione Michałem „snatchiem” Rudzkim, Pawłem „reatzem” Jańczakiem i Karolem „rallenem” Rodowiczem, przynajmniej na papierze, wydaje się piekielnie mocne i awans w górne rejony Rankingu jest raczej tylko kwestią czasu.

fot. Games Clash Masters/Michał Konkol

Poza wielkim powrotem mamy też wielkie powitanie – styczeń był bowiem pierwszym miesiącem, w którym swoją obecność w naszym zestawieniu zaznaczyło Anonymo Esports. Organizacja powstała poniekąd na gruzach dawnego Illuminar Gaming zgromadziła wokół siebie naprawdę mocarne nazwiska. Janusz "Snax" Pogorzelski, Paweł "innocent" Mocek, a do tego dwaj młodzi gniewni w osobie Kacpra „Kylara” Walukiewicza i Kamila „KEia” Pietkuna. Trudno nie czuć zainteresowania, gdy tylko popatrzy się na ten zespół – tym bardziej że już w swoim oficjalnym debiucie realnie włączył się on do gry o awans na DremHack Open January. A przy okazji zameldował się w czołowej dziesiątce Rankingu.

Weterani tuż za podium

Gdy pojawiły się pierwsze plotki o tym, że Wiktor "TaZ" Wojtas i Filip "NEO" Kubski znowu będą grać razem, aczkolwiek już pod banderą własnej formacji, zainteresowanie było ogromne. I nie mogło być inaczej, gdy dwóch tak utytułowanych weteranów decyduje się na rozpoczęcie nowego projektu. Niemniej skala oczekiwań podobna była do skali rozczarowania, jakim przez większą część 2020 roku było HONORIS. Zespół nie spisywał się tak, jak liczono, a na dodatek po zaledwie pięciu miesiącach doszło w nim do pierwszych zmian personalnych. To wszystko to nie był dobry prognostyk na przyszłość, ale teraz wygląda jednak, że wszelkie czarnowidztwo było zdecydowanie przedwczesne.

fot. Bartek Wolinski/Red Bull Content Pool

Już pod koniec minionego sezonu TaZ, NEO i spółka pokazali, że w tej ekipie tkwi jakiś tam potencjał i dotarli do czołowej czwórki Polskiej Ligi Esportowej. I bynajmniej nie był to tylko wypadek przy pracy, bo w styczniu HONORIS znowu zaskoczyło i m.in. dzięki wygranej z faworyzowanym x-komem AGO gładko przebrnęło przez pierwszą fazę Snow Sweet Snow, by potem w fazie drugiej znowu zanotować kilka naprawę obiecujących rezultatów (pierwsze w historii organizacji 16:0!). Dzięki temu drużyna dwóch byłych członków legendarnej Złotej Piątki ostatni miesiąc zakończyła tuż za podium naszego Rankingu, co oznacza poprawę względem końca grudnia aż o siedem pozycji.

Esport i klub sportowy – podejście kolejne

Temat klubów sportowych inwestujących w esport jest stary jak świat. Tak naprawdę jedynym udanym przykładem takiego mariażu wydaje się być Wisła Kraków, która przy wsparciu All in! Games wyszła z bezpiecznej skorupy pt. gry piłkarskie i z sukcesami podjęła wyzwanie w Counter-Strike'u. Takie same próby, aczkolwiek już bez powodzenia, podejmowały m.in. Wisła Płock, Zawisza Bydgoszcz czy też Piast Gliwice, podczas gdy posiadająca o wiele większe zasoby finansowe Legia Warszawa od lat ogranicza swoją działalność na polu elektronicznej rywalizacji wyłącznie do FIFY. I tak to się powoli kręci.

fot. Śląsk Wrocław

Kolejny w kolejce jest Śląsk Wrocław. Ten na esportowej scenie pojawił się już w kwietniu, ale dopiero pod koniec ubiegłego roku udało mu się sfinalizować własne zapowiedzi i zaangażować pięciu zawodników CS:GO. Ci wcześniej występowali jako Team SoloRekt i zanotowali kilka udanych gier w takich turniejach, jak m.in. Kazuars Christmas Cup. A to w połączeniu z roszadami w innych drużynach (czyli również czasową obniżką punktów lub całkowitym wyparowaniem z Rankingu) pozwoliło nowym podopiecznym Wojskowych niespodziewanie zbliżyć się do czołowej dziesiątki naszego zestawienia. Chwilowy wybryk czy zapowiedź kolejnego progresu? Przekonamy się pewnie już w lutym.


Jak działa Ranking polskich drużyn CS:GO by Cybersport.pl? Przeczytaj tutaj. Z kolei do aktualnego notowania przejść można, naciskając na poniższy baner: