Fnatic oraz Team Vitality nie rozpoczęły dobrze pierwszej kolejki League of Legends European Championship. Obie formacje wygrały zaledwie po jednym meczu, więc zawodnicy byli mocno zmotywowani, aby dobrze zacząć kolejny tydzień rozgrywek. Okazało się, że pomarańczowo-czarni byli dziś o wiele bardziej zmotywowani niż Pszczoły, które uległe im po bardzo jednostronnym spotkaniu.
Fnatic | 1:0 | Team Vitality | ||||||
Bwipo Renekton |
Szygenda Gnar |
|||||||
Selfmade Olaf |
Skeanz Nidalee |
|||||||
Nisqy Orianna |
Milica LeBlanc |
|||||||
Upset Kai'sa |
Comp Xayah |
|||||||
Hylissang Rell |
Labrov Leona |
Fnatic rozpoczęło mocnym akcentem. Gabriël "Bwipo" Rau wykorzystał mocną prezencję Renektona we wczesnej fazie gry i wysłał swojego przeciwnika w zaświaty po odważnej akcji pod wieżą, wciąż będąc na 4. poziomie doświadczenia. Była ona jednak jedynie wstępem do pokazu agresji w wykonaniu podopiecznych Jakoba "YamatoCannona" Mebdi'ego. Oskar "Selfmade" Boderek był graczem, który szczególnie wyróżniał się pod tym względem. Polak bez cienia strachu rzucał się na rywali pod przeciwnymi fortyfikacjami jak i w ich dżungli. Jego Olaf był wszędzie i robił się silniejszy z minuty na minutę. Fnatic zdecydowanie zdominowało wczesną fazę gry, co najlepiej oddaje stan finansów. W 16. minucie Team Vitality traciło do przeciwników 5 000 sztuk złota.
Pomimo starań Pszczoły nie były w stanie nawiązać walki. Fnatic zepchnęło rywali do głębokiej defensywy, przejmując pełną kontrolę nad obiema częściami lasu. Formacja Selfmade'a bez chwili wahania inicjowała starcia nawet pod wieżami przeciwników. Co prawda odwaga ocierała się chwilami o lekkomyślność, co w rezultacie dało Vitality parę zabójstw i nadzieję na powrót, jednak była to nadzieja głupców. W 23. minucie zawodnicy w pomarańczowo-czarnym trykocie najpierw wyrżnęli w pień całą przeciwną drużynę, a następnie zgładzili Barona. Od tego momentu spotkanie stało się całkowicie jednostronne. Ci, których nie dorwał Olaf polskiego leśnika, ginęli z rąk równie straszliwej Kai'sy Eliasa "Upseta" Lippa. Pomimo wyraźnej przewagi, Fnatic grało spokojnie, metodycznie powiększając różnicę w złocie i wygrywając kolejne starcia. Bezradne Vitality mogło jedynie patrzeć, jak ich Nexus eksploduje w 34. minucie.
Jutro czekają nas kolejne mecze LEC 2021. Po informacje dotyczące harmonogramu spotkań oraz stanu tabeli zapraszamy do naszej relacji tekstowej: