Electronic Arts w ostatnich miesiącach skupiało się na walce z osobami, które sprzedawały monety lub karty piłkarzy w trybie FIFA Ultimate Team za prawdziwe pieniądze. Przedsiębiorstwo starało się blokować czarny rynek i tępiło każdy handel odbywający się poza oficjalnym kanałem dystrybucji. Teraz okazało się jednak, że w nielegalny proceder mogą być zaangażowani sami pracownicy firmy.

Dziś w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się informacje, że jedna z osób zatrudnionych w EA Sports miała sprzedawać najlepsze karty w grze za realne pieniądze. Niektóre z nich nieuczciwy pracownik miał wycenić nawet nawet na 2500 dolarów. Kwota ta miała dotyczyć karty Ronaldo (ICON Moments). Z kolei za pakiet innych zawodników ta sama osoba żądała, według różnych źródeł, nawet od 800 do 1700 dolarów zapłaty.

Warto dodać, że całą sytuację najbardziej nagłaśniają teraz popularni streamerzy, którzy współpracują z Electronic Arts. Żądają oni jak najszybszych wyjaśnień ze strony firmy, bowiem czują się oszukani procederem, który miał mieć miejsce. Dodatkowo na Twitterze popularności cały czas nabiera hasztag jakim jest #EAGate, w którym kolejni fani gier z serii FIFA zabierają głos w sprawie nielegalnej sprzedaży kart.

Nikt z EA Sports dotychczas nie ustosunkował się do zarzutów stawianych przez graczy. Wszystkim zainteresowanym całą sprawą pozostaje więc czekać na oficjalne oświadczenie firmy. Jedno jest pewne, wobec tak dużego zamieszania kierownictwo Electronic Arts nie może przejść obojętnie, więc afera będzie miała swój dalszy ciag w następnych dniach.