Dzisiejsza seria zaskoczeń w League of Legends European Championship nadal trwa. Misfits Gaming po niespełna trzydziestu minutach całkowicie odwróciło losy rozgrywki, dzięki czemu Oskar „Vander” Bogdan i spółka zdobywają siódme zwycięstwo w wiosennym splicie. Ta wygrana była bardzo ważna w kwestii awansu do play-offów, która nadal nie jest do końca rozstrzygnięta.

MAD Lions 0:1 Misfits Gaming
Armut
Gnar
HiRit
Gangplank
Elyoya
Hecarim
Razork
Lillia
Humanoid
Twisted Fate
Vetheo
Sylas
Carzzy
Kai'Sa
Kobbe
Xayah
Kaiser
Rakan
Vander
Rell

Początek rozgrywki cechował się dosyć spokojnym rozgrywaniem fazy liniowej. Poza niedoszłym zanurkowaniem na górnej alei nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Pierwszą krew przelał leśnik MAD Lions, który po udanym wejściu w Sylasa był w stanie dobić go pod przeciwną wieżą. Był to zapalnik do dalszego powiększania przewagi przez Lwy. Zbyt dalekie wysunięcie się botlane'u Misfits poskutkowało kolejnymi zabójstwami na korzyść rywali. Mimo niespełna trzech tysięcy złota przewagi po stronie MAD Króliki starały się za wszelką cenę odpowiedzieć na zagrania, a efektem tych prób było zgarnięcie dwóch smoków.

Drużyna Oskara „Vandera” Bogdana robiła wszystko, aby odrobić dotychczasowe straty. Plany jednak spełzły na niczym, kiedy to w walce przy Nashorze Lwy poskromiły piątkę oponentów, a do tego zabiły fioletową kreaturę. Różnica w złocie wystrzeliła niczym z procy i zespołowi Polaka przyszło się tylko bronić. Rywale jednak pod żadnym pozorem nie zamierzali się zatrzymywać, niszcząc dwa przeciwne inhibitory i kreując jeszcze większą przewagę.

W okolicach 30. minuty MAD Lions przejęło kolejne wzmocnienie Barona i momentalnie zainicjowało walkę. Ta jednak zakończyła się remisem i żadnej z drużyn nie przyniosła korzyści. W międzyczasie zawodnikom Misfits udało się zdobyć Duszę Smoka Górskiego, co bardzo szybko przywróciło ich do gry. Przez kilka minut rozgrywka nieco się uspokoiła – żadna z drużyn nie pociągnęła za spust, bowiem każda z nich obawiała się negatywnych skutków tej decyzji. Po chwili to jednak polski wspierający próbował znaleźć korzystne zagranie, co zakończyło się jego śmiercią, a Lwy sięgnęły po już trzeciego Nashora na swoje konto.

Po uprzednim powrocie do bazy obydwie drużyny przygotowywały się na podejście pod Starszego Smoka. Wtedy też na środkowej alei wydarzyła się ostateczna walka drużynowa, która całkowicie odwróciła los całego zamieszania. Króliki zdołały unicestwić drużynę przeciwną i momentalnie popędzili w stronę przeciwnego Nexusa. Minęło kilkadziesiąt sekund, a rdzeń drużyny niebieskiej wybuchł.

Już za chwilę zobaczymy ostatnie spotkanie przygotowane na dzisiaj, w którym zmierzą się G2 Esports oraz EXCEL ESPORTS. Pełny harmonogram i aktualną klasyfikację LEC 2021 Spring Split możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej: