Rozpoczyna się prawdziwa uczta dla wszystkich fanów amerykańskiej sceny LoLa. Już dzisiaj rusza Mid-Season Showdown, czyli faza play-off po wiosennym sezonie regularnym League Championship Series. W ten weekend zobaczymy pierwsze spotkania w ramach drabinki wygranych. W sobotę wieczorem czeka nas starcie pomiędzy TSM i Teamem Liquid, natomiast w niedzielę Cloud9 zmierzy się z 100 Thieves.

Mid-Season Showdown rozpocznie się od prawdziwego szlagieru. W meczu otwarcia zagrają zespoły, które zajęły drugie oraz trzecie miejsce w fazie zasadniczej. Kiedy te ostatnio grały przeciwko sobie, zwycięzcą był TSM. Nie była to jednak pewna wygrana, bo przez większość tego spotkania to właśnie Team Liquid miało przewagę w złocie i wydawało się kontrolować przebieg gry. Mecz przypominał jednak porządnego dreszczowca i po zaciętej walce TSM wyrwało punkt swojemu rywalowi. Był to już drugi raz w sezonie regularnym, kiedy TL musiało uznać wyższość swojego dzisiejszego przeciwnika.

Czy można zatem nazwać TSM faworytem tego spotkania? Gracze tej formacji czują się pewni siebie, jednak zdają sobie sprawę, że czeka ich niełatwa przeprawa. W jednym z ostatnich wywiadów dla Travisa Gafforda midlaner Tristan „PowerOfEvil” Schrage powiedział, że nie obawia się swoich przeciwników. – Myślę, że jeśli Team Liquid byłoby od nas lepsze, pokonałoby nas przynajmniej jeden raz w sezonie zasadniczym. Nie wygraliśmy tych gier dzięki naszemu szczęściu. Wiem jednak, że jesteśmy na podobnym poziomie i wszystko będzie się sprowadzać do danego dnia, draftu i przygotowania obu drużyn – przyznał Schrage podczas rozmowy.

W niedzielę natomiast Cloud9 podejmie 100 Thieves. I tutaj na papierze o wiele łatwiej jest wskazać faworyta. Biało-Niebiescy są zdecydowanie najsilniejszą formacją w LCS, a w sezonie zasadniczym pokonali Złodziei dwukrotnie i to bez większego problemu. Mało kto pamięta jednak, jak mocny start zaliczyło w tym roku gracze 100 Thieves.  Ci po dwóch tygodniach rozgrywek byli na pierwszym miejscu w tabeli z wynikiem 5-1. C9 nie może więc ich zlekceważyć.

Zwycięzca fazy zasadniczej miał kilka momentów słabości w ostatnich tygodniach. Kiedy Cloud9 stawiane było w roli faworyta, nie zawodziło. Problem jednak pojawiał się, kiedy drużyna podejmowała najmocniejsze zespoły w lidze, chociaż porażki na TSM i Team Liquid można poniekąd usprawiedliwić eksperymentami w drafcie i testowaniem limitów. Czy C9 zamierza podejmować takie ryzyko także w fazie play-off? 100 Thieves jest zdecydowanie jedną z tych ekip, które mogą spróbować wykorzystać moment niekontrolowanego chaosu i wyrwać grę swoim rywalom, wobec czego czeka nas z pewnością ciekawe widowisko.

20 marca

1. runda drabinki wygranych

21:00 TSM tsm logo vs Team Liquid BO5
21 marca

1. runda drabinki wygranych

21:00 Cloud9 vs 100 Thieves BO5

Transmisję ze wszystkich spotkań będzie można obejrzeć tutaj.