W Europie ukoronowany został nowy mistrz League of Legends w postaci MAD Lions. Lwy musiały się niemało natrudzić, żeby sięgnąć po upragniony puchar LoL European Championship. Finałowa seria LEC z Rogue trwała pięć gier. Niemniej cel został osiągnięty, a przed reprezentantami hiszpańskiej organizacji Mid-Season Invitational 2021. W wywiadach pomeczowych ciekawą perspektywą na zbliżający się turniej i nie tylko podzieliło się dwóch graczy MAD – Javier "Elyoya" Prades Batalla oraz Matyáš “Carzzy” Orság.

"Humanoid ma naprawdę mądre podejście do gry"

Pierwszy z wymienionych zawodników rozmawiał z portalem Inven Global, a jednym z pierwszych punktów konwersacji była indywidualna postawa i cele leśnika MAD Lions. – W pierwszym splicie LEC chciałem dostać się do finału, a w drugim wygrać ligę. Zdołałem osiągnąć oba z nich już podczas wiosny, więc to całkiem niezły wynik – przyznaje Elyoya. Jednocześnie chwali on swojego midlanera, który nauczył go najwięcej przez ostatnich parę miesięcy. – Humanoid ma naprawdę mądre podejście do gry. Rozumie, jak powinna być ona rozgrywana. Wielce mi pomógł w tym roku, w pewnym sensie nauczył mnie, jak sobie radzić w tej lidze.

CZYTAJ TEŻ:
Humanoid: DWG wygląda na drużynę nie do pokonania. Boję się jej

W wywiadzie z Hiszpanem nie zabrakło także tematu MSI, które będzie dla niego pierwszym międzykontynentalnym wydarzeniem. Jak widzi siebie w porównaniu do innych dżunglerów, którzy na nim wystąpią? – Muszę popracować nad swoimi mechanikami, jeżeli chcę być na tym samym poziomie co Canyon czy też reprezentant LPL. Jeżeli chodzi za to o Blabera, to wydaje mi się, że będzie to równy pojedynek, bez jasnego faworyta. Ale przeciwko Canyonowi czy graczowi z Chin, będę musiał wejść na wyższy poziom, żeby im dorównać – skomentował członek MAD Lions. Co ciekawe, Elyoya twierdzi jednocześnie, że jego ekipa poradzi sobie z DWG KIA, jeśli on dotrzyma kroku przeciwnemu leśnikowi.

MAD Lions chce udowodnić swoją wartość na MSI

Na łamach portalu esports.com pojawił się za to strzelec Lwów, który zapewnił, że w przeciwieństwie do ostatnich Worldsów, jego formacja tym razem da z siebie wszystko i nie popełni tych samych błędów. – Wyczekuję meczu z Chinami i Koreą na MSI. Jeżeli chodzi o LPL, to wydaje mi się, że zwycięży je FPX. Tym razem jednak nie potkniemy się, to na pewno. W końcu będziemy mogli dowieść naszej wartości i doprowadzić do paru naprawdę emocjonujących spotkań – podsumował botlaner.

Samo Mid-Season Invitational wystartuje 6 maja i zostanie zwieńczone 22 dnia tego samego miesiąca. W pierwszej fazie grupowej MAD Lions zmierzą się z reprezentantami PCS, TCL oraz CBLOL. Zespoły, które będą reprezentować te regiony, dopiero zostaną wyłonione.