We wiosennym splicie G2 Esports nie tylko nie zdołało obronić tytułu mistrza, ale nie zakwalifikowało się nawet do finału League of Legends European Championship. W play-offach ekipa Marcina „Jankosa” Jankowskiego musiała uznać wyższość zarówno MAD Lions, jak i Rogue. Dla wszystkich fanów tej organizacji był to szok i zimny prysznic po wielu latach dominacji na europejskiej scenie.

„Wiedzieliśmy, że tak się stanie”

Porażka z Łotrzykami nie była jednak zaskoczeniem dla samych graczy G2. W wywiadzie z Larą Lunardi dla portalu Dot Esports Mihael „Mikyx” Mehle podzielił się swoją perspektywą przed serią z Rogue. – Nie powiedziałbym, że zaskoczył nas ten rezultat. Gdzieś podświadomie wszyscy wiedzieliśmy, że tak się stanie. Nie szło nam za dobrze przez ostatnie trzy tygodnie treningów. Mieliśmy też sporo problemów dotyczących puli wyboru bohaterów – wyjawił wspierający. – Nie graliśmy też dobrze jako zespół. W przypadku Fnatic było podobnie

Dodał też, że drużyna miała ewidentnie złą perspektywę na dominującą w tym momencie metę. Zdaniem Mikyxa problemy z nią mogły brać się ze zbyt dużego przywiązania do komfortu. Część graczy wolała grać postaciami, które zna bardzo dobrze niż tymi, które obecnie są silne. Zauważył, że taki trend trwał przez cały sezon regularny i w końcu zemściło się to na Samurajach w play-offach. Jako przykład takich błędów podał wybór Karmy na dolnej alei oraz Luciana na midzie. Podczas scrimów miało to wychodzić całkiem nieźle, jednak kiedy przyszedł czas przeniesienia tego na scenę, nie wyglądało to już tak dobrze.

Zawodnik znajduje jednak pozytywy w tej całej sytuacji. Wszyscy znamy G2 z niesamowitej umiejętności dostosowywania się do złej sytuacji w League of Legends, jednak nigdy nie widzieliśmy ich w scenariuszu, w którym muszą odzyskać swój tron. Jak poradzą sobie z tą nową sytuacją? – Na pewno jest dużo plusów. Będziemy ciężko pracować nad rzeczami, które nie wychodziły nam wiosną. Spędzimy o wiele więcej czasu na dyskusjach o grze i będziemy mieć bogatszy draft. To najważniejsze rzeczy, nad którymi musimy się pochylić – podkreślił Słoweniec.

„Damy sobie radę latem i na Worldsach” zapewnia Mikyx

Wspierający podzielił się też z pierwszymi reakcjami zawodników po przegranej serii. – Każdy przepraszał za złą grę, bo wszyscy graliśmy bardzo źle. Przedyskutowaliśmy też, co powinniśmy zmienić przed następnym sezonem. Ostatni tydzień był bardzo produktywny. Jeśli każdy będzie tak wyglądał to damy sobie radę latem i na Worldsach. To jest nasz cel i na tym się skupimy – dodał.

CZYTAJ TEŻ:
MAD Lions pewne dobrego występu na MSI. „Będziemy mogli dowieść naszej wartości”

Po tym, jak Rogue wyeliminowało Samurajów, pojawiła się popularna już narracja o nowych królach Europy. Na jak długo MAD Lions pozostaną na tronie? Słoweniec stwierdził w rozmowie, że nie wierzy, by nastała nowa era Lwów lub Łotrzyków. – Nie myślę, żeby miało to cokolwiek zmienić. Letni split będzie należeć do nas. Byliśmy zbyt zadowoleni z samych siebie i naprawimy to. Będzie o wiele lepiej – przekonywał Mikyx.