Pierwszy mecz czwartego dnia Mid-Season Invitational 2021 zakończony. Dziś czekają nas tylko pojedynki w grupie A i jako pierwsze na plac boju wyszły Unicorns of Love oraz Royal Never Give Up. Choć tym razem mistrzowie LoL Continental League wyglądali nieco lepiej niż we wcześniejszych spotkaniach z RNG, to koniec końców musieli pogodzić się z kolejną porażką. Ta oznacza, że triumfatorzy wiosennej rundy LoL Pro League mogą być spokojni o miejsce w kolejnym etapie MSI.

Unicorns of Love 0:1 Royal Never Give Up
BOSS
Nocturne
Nocturne Xiaohu
Renekton
AHaHaCiK
Rumble
Wei
Morgana
Nomanz
Viktor
Cryin
Sylas
Lodik
Xayah
GALA
Kai'Sa
SaNTaS
Alistar
Ming
Leona

RNG ponownie lepsze już od pierwszych minut

W porównaniu do dwóch poprzednich starć z udziałem obu tych formacji tym razem nie oglądaliśmy aż takiej dominacji, co nie znaczy, że Royal Never Give Up nie było na prowadzeniu. Już w trzeciej minucie Yuan "Cryin" Cheng-Wei samodzielnie pozbawił życia wrogiego midlanera, a dwie minuty później RNG wygrało kolejną walkę na midzie i wkrótce po tym zgarnęło również pierwszego smoka. Wraz z upływem czasu gracze Unicorns of Love nie byli bezpieczni nawet we własnej dżungli – rywale kontrolowali ich kroki praktycznie w każdym zakątku Summoner's Riftu.

Niespodziewane wygrane UOL w teamfightach

W trzynastej minucie Jednorożce wreszcie odpowiedziały i to z nawiązką. Po teleportacji Leva "Nomanza" Yakshina na dolną linię padł strzelec RNG, co otworzyło UOL furtkę do wygrania całej walki. I choć reprezentanci LoL Pro League starali się obrócić sytuację na swoją korzyść, to koniec końców wszyscy zostali wymazani z mapy, a Unicorns of Love mocno zmniejszyli różnicę w złocie.

Długo z takiego obrotu spraw jednak się nie cieszyli, bo po powrocie do życia RNG szybko wróciło na właściwe tory i zgarniało eliminacje na każdej z linii. To przełożyło się na zniszczenie całej zewnętrznej linii wież Jednorożców, a w 22. minucie również pierwszego Nashora dla Royal Never Give Up. Przesadna agresja Cryina i spółki zakończyła się jednak śmiercią aż czterech graczy, przez co fioletowe wzmocnienie dzierżył tylko midlaner RNG, który cudem uszedł z życiem z tej walki drużynowej.

O sensacji nie było jednak mowy. RNG w kolejnym etapie MSI

Mimo wszystko Royal Never Give Up nie dało sobie wydrzeć zwycięstwa z rąk. Co prawda ze wzmocnienia Nashora nie miało większego pożytku, ale po wygranej bitce w 25. minucie otworzyło środkową linię. Los Unicorns of Love był w zasadzie przesądzony i w 28. minucie nadszedł ich koniec. Głęboko wysunięte Jednorożce nie spodziewały się pułapki ze strony RNG, które unicestwiło oponentów tracąc tylko dwóch graczy i wkrótce po tym dopełniło dzieła zniszczenia.

W kolejnym meczu Unicorns of Love podejmą Pentanet.GG. To spotkanie powinno być znacznie bardziej wyrównane, tym bardziej że to właśnie między tymi formacjami odbędzie się walka o drugie premiowane awansem miejsce. Po więcej informacji dotyczących MSI 2021 zapraszamy do naszej relacji tekstowej: