Na sam koniec dnia zmagań w ramach Mid-Season Invitational 2021 czekały nas derby zachodu. MAD Lions podejmowało Cloud9 z Luką "Perkzem" Perkoviciem na czele. Reprezentanci League of Legends European Championship pokazali nieziemskie zagrania we wczesnej fazie gry, przez co pojedynek ten wydawał się skończyć, zanim jeszcze na dobre się rozpoczął.

Cloud 9 0:1 MAD Lions
Fudge
Sion
Armut
Sylas
Blaber
Rumble
Elyoya
Udyr
Perkz
Kindred
Humanoid
Lucian
Zven
Kalista
Carzzy
Kai'Sa
Vulcan
Nautilus
Kaiser
Leona

Cloud9 zamurowało już podczas fazy draftu, decydując się na wybór Kindred na środkowej alei. Tego jeszcze nie widzieliśmy. Do pierwszej walki drużynowej doszło już w piątej minucie gry w okolicy leża Herolda. Lwy w niesamowitym stylu ograły Chmurki, dzięki czemu Javier "Elyoya" Batalla zgarnął aż trzy eliminacje podczas tej bitwy. Rozpędzony Udyr zwrócił się chwilę później w stronę dolnej alei, gdzie zapewnił swojej drużynie kolejne trzy zabójstwa. Następnie przejął jeszcze pierwszego smoka i nagle MAD miało przewagę 3 tys. złota.

Reprezentanci League of Legends Championship Series robili wszystko, żeby powrócić do tej gry, ale nie wyglądało to jednak kolorowo. Marek "Humanoid" Brázda pokonywał Perkza w pojedynkach na midzie, Matyáš "Carzzy" Orság swobodnie nurkował pod wieżą przeciwników, a Udyr robił co chciał w lesie. Jeszcze przed piętnastą minutą MAD miało aż 7 tys. złota przewagi nad rywalami. Deklasacja to dobre określenie na tego typu spotkanie.

W 21. minucie mieliśmy pierwszą walkę drużynową, którą Lwy bez żadnego problemu wygrały. Chwilę później zapewniły sobie też wzmocnienie Barona Nashora i przewaga w złocie sięgnęła już pięciocyfrowych liczb. Chyba nawet DWG KIA nie byłoby w stanie powrócić z takiego deficytu, nic więc dziwnego, że MAD zakończyło to spotkanie już w 26. minucie.

To koniec pierwszego dnia fazy Rumble Stage na MSI. Kolejne zmagania będzie można obejrzeć już jutro od godziny 15:00. Po więcej informacji dotyczących MSI 2021 zapraszamy do naszej relacji tekstowej: