Za Luką "Perkzem" Perkoviciem i jego Cloud9 seria niefortunnych zdarzeń na Mid-Season Invitational 2021. Po dosyć udanej fazie grupowej, w której Chmurki pokonały między innymi DWG KIA, nie mogą one chwalić się udanymi rezultatami w fazie Rumble. Bilans 1-5 i cztery gry do zakończenia tego etapu sprawiają, że Chorwat i spółka mają nóż na gardle, a każda wygrana będzie na wagę złota. Po zakończeniu wczorajszych batalii na łamach Upcomera głos zabrał właśnie sam midlaner, który opowiedział co nieco o sytuacji, w której znalazła się jego drużyna.
"Brakuje nam szczęścia"
Na początku rozmowy pojawił się temat miernej dyspozycji C9. Perkz stanął w obronie swojej ekipy. – Po prostu brakuje nam szczęścia. Nasz wynik nie odzwierciedla poziomu, który przedstawiamy na MSI. Wszystkie pięć gier, które przegraliśmy, byliśmy w stanie wygrać. Nie możemy po prostu powstać z kolan, ale wiemy, że musimy zacząć zwyciężać – komentował Perković. Trudno mu się dziwić, w niektórych spotkaniach, jak m.in. z DWG KIA to Chmurki były na prowadzeniu przez pierwszą połowę rozgrywki. Zamiast jednak domknąć spotkanie, oddały one prowadzenie i pozwoliły rywalom przejąć inicjatywę, finalnie zaliczając kolejną porażkę.
CZYTAJ TEŻ: Czy Perkz i spółka utrzymają się na MSI? |
Czy taki stan rzeczy mocno negatywnie wpływa na wewnętrzne nastroje? – Szczerze mówiąc, to jestem zaskoczony tym, jaka jest atmosfera w zespole. Mentalnie trzymamy się całkiem nieźle. Zaczynając ten etap od 0-4, nie było nam łatwo, a dzisiejsze rezultaty nie pomagają. Tak jak jednak wspomniałem – w wielu spotkaniach jesteśmy w wygrywającej pozycji, a nawet kiedy jest inaczej to i tak walczymy. Dlatego fakt, że jesteśmy po prostu kolejną reprezentacją Ameryki Północnej, która przegrywa sporo gier, cholernie boli.
Jak wygląda poziom innych regionów?
Skoro Perkz tak broni gry Cloud9, to siłą rzeczy dyskusja musiała powędrować w kierunku poziomu pozostałych uczestników Rumble Stage na MSI. – Poziom innych regionów jest podobny do tego, co oczekiwałem przed startem turnieju. Jedynym wyjątkiem jest DWG KIA. Pokonało nas ono trzy razy, więc nie chcę tutaj mówić o nim złych rzeczy. Nadal jest to bardzo dobry zespół, aczkolwiek w LCK wyglądał na niepokonany, a tutaj jest po prostu kolejną dobrą formacją. Z tego tytułu też myślę, że poziom koreańskiej ligi jest odrobinę gorszy niż w zeszłym roku – mówił 22-latek.
Według midlanera to właśnie inna potęga z Dalekiego Wschodu – Royal Never Give Up – przejęła miano głównego faworyta do zatriumfowania na turnieju. – Same główne regiony na MSI mają zbliżony poziom. Mam wrażenie, że każdy może pokonać każdego, co zresztą pokazało PSG Talon. Wyjątkiem jest może RNG, które wygląda trochę lepiej niż cała reszta. Niemniej wydaje mi się również, że jesteśmy w tym gronie.
Na nieszczęście dla samego Perkza i fanów północnoamerykańskiej formacji, to właśnie mistrzowie Chin będą jednym z dwóch dzisiejszych rywali Cloud9 na MSI. Wszystkie spotkania w ramach MSI 2021 możecie obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games. Dzisiejsza transmisja będzie dostępna zarówno w telewizji, jak i na głównym kanale na Twitchu oraz standardowo w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących tegorocznej edycji MSI zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: