Zmiany na szczycie w jednym z najsilniejszych regionów w League of Legends, czyli LoL Pro League. Dzisiaj pojawiły się informacje o dwóch roszadach w czołowych zespołach tej ligi. Najpierw dowiedzieliśmy się o odejściu Su “Xiye” Han-Wei z JD Gaming, by potem usłyszeć o dołączeniu Li "Mole" Hao-Yan do Teamu WE. Te zmiany mogą wpłynąć na rozkład sił w nadchodzącym letnim splicie LPL.

Weteran LPL pozostaje bez drużyny

JD Gaming rozstało się z Xiye po zaledwie sześciu miesiącach współpracy. Midlaner był w zasadzie zastępcą dla pierwszego zawodnika na tej pozycji, czyli Zeng "Yagao" Qi. Weteran miał okazję zagrać tylko w jednej serii podczas wiosennego splitu.

Dzisiaj umowa z zawodnikiem Xiye została rozwiązana i staje się on wolnym agentem. Podczas swojego pobytu w zespole, gracze polegali na jego bogatym doświadczeniu zawodowym i otworzyło to dla nas wiele nowych możliwości – ogłosiło JDG na Weibo.

Xiye to stary wyjadacz na scenie chińskiego LoL-a. Rywalizuje w LPL od 2013 roku, ale ostatnio nie może ustatkować się w żadnej organizacji. Nie jest jasne, czy zwiąże się z jakąś organizacją na następny split.

Mole przechodzi do Teamu WE

Druga zmiana dotyczy organizacji, która zajęła szóste miejsce w wiosennej edycji LPL. Na środkowej alei Mole zastąpi dotychczasowego zawodnika organizacji, czyli Cuia "Shanksa" Xiao-Juna. Team WE przejął gracza z zespołu Victory5. Ekipa powiadomiła świat o tej zmianie za pośrednictwem Weibo. Mole podczas poprzedniego splitu mógł pochwalić się jednym z największych wachlarzy wyboru bohaterów w całej lidze. Jego obecność w nowej organizacji z pewnością doda elastyczności w kwestii draftu. Zawodnik był jednym z jaśniejszych elementów składu V5.

Team WE zmaga się z problemami w ostatnich latach. Drużyna niegdyś będąca potęgą chińskiej ligi, nie reprezentowała regionu na Worlds od 2017 roku. Wówczas formacja przegrała w półfinale ze zwycięzcami turnieju – Samsung Galaxy. Czy po tych roszadach WE będzie w stanie rywalizować z najlepszymi i zobaczymy Mole'a na scenie międzynarodowej? Trudno powiedzieć. Co prawda na Worlds zobaczymy aż cztery ekipy z tego regionu, jednak poprzeczka jest postawiona naprawdę wysoko.