W hicie dnia, a zarazem ostatnim pojedynku inaugurującym szósty sezon Ultraligi, spodziewaliśmy się wyrównanego starcia. Walka dwóch głównych kandydatów do tytułu mistrza rozpoczynających się zmagań okazała się jednak meczem do jednej bramki. AGO ROGUE w bardzo kontrolowany sposób zaliczyło swoją pierwszą wygraną w nowej odsłonie potyczek.

AGO ROGUE 1:0 K1CK 
Sinmivak
Renekton		 Sacre
Volibear
Lurox
Nidalee		 Stefan
Xin Zhao
Chres
Qiyanna		 Matislaw
Seraphine
Lucker
Kai'Sa		 Puki Style
Tristana
Pyrka
Alistar		 Raxxo
Nautilus

Już we wczesnym etapie rozgrywki mogliśmy oglądać małe przekomarzania się obydwu dżunglerów. Mimo to, pierwsza krew została przelana na górnej alei, kiedy to Mateusz "Matislaw" Zagórski próbował pomóc Volibearowi. Choć Smok Oceaniczny padł łupem K1CK, to raczej AGO ROGUE kontrolowało początek starcia. Mistrzowie Ultraligi posiadali bowiem dwa tysiące sztuk złota więcej niż ich rywale.

Ekipa Damiana "Luckera" Konefała starała się powiększać swoją dotychczasową przewagę, głównie poprzez rozbijanie wrogich struktur, czy skuteczniejsze dobijanie stworów. Reprezentanci portugalskiej organizacji jednak nie dawali za wygraną i również szukali szans na odrobienie niewielkich strat. Wszystko jednak zmieniło się wraz z wybiciem 22. minuty, kiedy to złoci medaliści zeszłego sezonu rywalizacji zdołali skutecznie wyeliminować najpierw trójkę przeciwników, a następnie przejąć Barona.

Tak oto rozpoczął się początek końca Matislawa i spółki. W okolicach 25. minuty różnica w funduszach wynosiła już niemalże dziesięć tysięcy. Nic nie stanęło zatem na przeszkodzie, aby to akademia Łotrzyków z ogromną pewnością siebie kroczyła po pierwszy triumf w potyczkach. Nieco chaotyczna walka, która wywiązała się chwilę później, pozwoliła RGO na zgarnięcie duszy smoka. Ostateczny kres K1CK nastąpił po kolejnej bijatyce, tym razem w przeciwnym lesie, a stamtąd droga do zniszczenia Nexusa była już bardzo krótka.

W taki oto sposób dotarliśmy do końca zmagań inauguracyjnego dnia szóstego sezonu Ultraligi. Już jutro od 17:30 wracamy z kolejną dawką emocji. Po więcej informacji na temat bieżącej odsłony rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu w poniższy baner.