Jedno jest pewne – w finale drugiej odsłony LVP Rising Series w VALORANTA nie zabraknie polskich akcentów. A jak dużo ich będzie? O tym przekonamy się już, gdy zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w meczach półfinałowych.

Dwóch Polaków vs jeden Polak

Już o godzinie 17:00 po jednej stronie barykady stanie Acend, po drugiej zaś Vodafone Giants. Zawodnikami tej pierwszej formacji są Patryk "starxo" Kopczyński i Aleksander "zeek" Zygmunt, którzy wraz ze swoimi kolegami nie doznali jeszcze w LVP Rising Series 2 goryczy porażki. Niepokonani pozostają również Giganci, których członkiem jest Michał "MOLSI" Łącki. Dziś jednak seria jednej z drużyn dobiegnie końca, w efekcie czego będzie ona musiała pożegnać się z marzeniami o awansie do wielkiego finału. Kto to będzie? Na papierze mocniej wygląda ekipa starxo i zeeka, która w przeciwieństwie do swoich rywali zdążyła już nawet odnieść znaczący międzynarodowy sukces, wobec tego to właśnie ją należy uznać za faworyta.

Niemniej musimy wspomnieć o MOLSIM raz jeszcze, bo w drugiej parze półfinałowej znajdziemy Team Finest, z którym 23-latek był jeszcze do niedawna związany. Izraelska formacja po nieudanym występie w drugim etapie VALORANT Champions Tour zdecydowała się jednak na kadrowe przetasowania i te przynoszą wymierne efekty. Kolejnym sprawdzianem dla zespołu będzie dzisiejsza potyczka z przedstawicielami sceny CIS z SUPRMODE. Ci mogą być czarnym koniem rozgrywek, tym bardziej że wczoraj zaskoczyli Cream Real Betis, który przecież gładko przebrnął przez grupowe zmagania, a mimo to w ćwierćfinale i tak poległ bolesnym 0:2

Czwartkowy harmonogram prezentuje się następująco:

17 czerwca
17:00 Acend vs Vodafone Giants BO3
19:30 SUPRMODE vs Team Finest BO3

Wszystkie mecze wraz z hiszpańskim komentarzem oglądać będzie można pod tym adresem. Druga odsłona LVP Rising Series potrwa do 18 czerwca, a jej uczestnicy poza łączną pulą nagród w wysokości 5 tysięcy euro walczyć będą też o rankingowe punkty, które przesądzą o tym, kto pojawi się na zawodach finałowych, gdzie do wygrania będzie już 20 tysięcy euro.