Za G2 Esports perfekcyjny weekend w League of Legends European Championship. Samuraje pokonali Astralis oraz Rogue, wchodząc na fotel lidera, który dzielą z Misfits Gaming. Jak zawsze po zakończonych zmaganiach, zespół stworzył kolejny odcinek Caps Recaps, tym razem bez tytułowego bohatera, a z Martinem "Rekklesem" Larssonem i Martinem "Wunderem" Hansenem przed kamerą.

G2 skupia się na globalnych objective'ach?

Na początku pojawił się wątek wspomnianych wygranych z Astralis i Łotrzykami. – Ten mecz [z Astralis] był dosyć nudny. Osobiście starałem się przetrwać na górnej alejce, a samemu z Jankosem trochę intowaliśmy na początku, czego przykładem jest próba nurkowania po Lee Sina. Niemniej zagraliśmy dobrze, świetnie kontrowaliśmy smoki, na czym i tak skupialiśmy się na przestrzeni paru ostatnich rozgrywek – komentował Wunder. Chociaż ta kontrola smoków zaczęła się dopiero w okolicach 20. minuty, bowiem to wtedy G2 zaczęło przejmować inicjatywę na Summoner's Rifcie, a co za tym idzie, pierwsze stwory.

Następnie tematem przewodnim rozmowy była potyczka z wicemistrzami Europy, Rogue. Rekkles stwierdził, że wiele razy wraz z partnerem z linii musiał być ratowany m.in. przez Wundera, czemu zawdzięcza finalny triumf. Sam toplaner podkreśla za to moc Viego, na którym poradził sobie w batalii z Łotrzykami fantastycznie. Mówi, że to naprawdę silny bohater, na którym nie trzeba robić nic specjalnego, wystarczy znać odrobinę mechaniki innych postaci, które są teraz w mecie. To rzecz jasna ze względu na pasywną umiejętność Zrujnowanego Króla.

Problemy Cloud9 są chwilowe

Na sam koniec obaj zawodnicy wypowiadają się na temat miernej formy Cloud9. Chmurki nie wygrały w miniony weekend ani jednej gry w północnoamerykańskich rozgrywkach. – Mieli bardzo krótką przerwę po MSI, przez co zapewne nie trenowali za dużo. Niewątpliwie Cloud9 wejdzie do play-offów ze względu na rezultaty z wiosny, w związku z czym mam nadzieję, że pojedzie na Worldsy. Pragnę zmierzyć się z Perkzem – dodaje od siebie Wunder. – Również mam nadzieję, że pojedziecie na mistrzostwa. Chciałem z wami zagrać już na MSI, ale w takim razie do zobaczenia na Worldsach – podsumował Rekkles.

Zanim dojdzie do mistrzostw świata w League of Legends, trzeba dokończyć letnią edycję m.in. LEC. Ta powraca w najbliższy piątek, a wówczas rywalem G2 będzie Team Vitality z Oskarem "Selfmade'em" Boderkiem w składzie. Więcej szczegółów znajdziecie w poniższej relacji tekstowej: