Sensacja to mało powiedziane. Vitality pokonało Rogue i wciąż ma szansę na play-offy w LEC

W trzecim sobotnim spotkaniu w ramach League of Legends European Championship Rogue podejmowało Team Vitality. Dla obu ekip zwycięstwo było niezwykle ważne. Łotrzyki chciały utrzymać w samotności fotel lidera, podczas gdy Pszczoły potrzebowały tego punktu, by pozostać w walce o play-offy. Oskar "Selfmade" Boderek i spółka dokonali niemożliwego i wciąż mają szanse na awans.

Rogue			0:1		Team Vitality
	Odoamne Kennen				Szygenda Renekton
	Inspired Xin Zhao				Selfmade Olaf
	Larssen Lucian				LIDER Akali
	Hans sama Syndra				Crownshot Aphelios
	Trymbi Blitzcrank				Labrov Thresh

Dobry początek dla Rogue i nagła zmiana

Obie ekipy zdecydowały się na agresywne wybory, a Steven "Hans sama" Liv sięgnął po swoją Syndrę. Oskar "Selfmade" Boderek przejął dla swojej drużyny pierwszego smoka w 7. minucie, zanim mogliśmy zobaczyć jakiekolwiek zabójstwo. Dwie eliminacje padły jednak chwilę później, kiedy to czterech zawodników Vitality postanowiło zanurkować pod wieżą na dolnej alei. Następnie doszło do pierwszej walki drużynowej o Herolda. Potwór został przejęty przez Pszczoły, jednak bitwa została wygrana przez Łotrzyki. Podczas tego starcia Andrei "Odoamne" Pascu zgarnął quadrakila.

Rogue miało ogromną przewagę na górnej i środkowej alei. Dzięki temu Adrian "Trymbi"  Trybus i spółka mieli cztery tysiące sztuk złota więcej od rywali. Przez to każda walka inicjowana przez Pszczoły kończyła się fiaskiem. To jednak zmieniło się w 22. minucie, kiedy to ekipa Selfmade'a zdołała wysłać do fontanny cały skład wiceliderów LEC. Dzięki temu VIT mogło przejąć fioletowe wzmocnienie, smoka i nagle deficyt w posiadanym złocie zniknął.

Nerwowa końcówka meczu

W 30. minucie Rogue wytropiło Adama "LIDERA" Ilyasova i usunęło go z mapy. Łotrzyki skierowały kroki w stronę fioletowego wzmocnienia, a rywale wiedzieli, że niewiele mogą z tym zrobić. W kluczowej walce Trymbi przyciągnął przeciwnego leśnika, a Odoamne zawtórował mu swoją superumiejętnością w samym środku drużyny rywali. Midlaner Pszczół rozegrał ten teamfight podręcznikowo i uchronił inhibitor od destrukcji.

W 38. minucie Inspired zginął w niezwykle chaotycznej walce drużynowej. VIT niemalże od razu skierowało swoje kroki w stronę Barona Nashora i przejęło jego wzmocnienie. Dało się wyczuć napięcie w powietrzu, ponieważ jeden błąd mógł zadecydować o końcowym rezultacie. Cztery minuty później Pszczołom udało znaleźć się idealną bitwę, w której zginęło trzech reprezentantów Rogue. Dzięki temu Selfmade i spółka mogli wejść do bazy wroga i zniszczyć Nexus.