Zdecydowanie nie tak swoją przygodę z Teamem Heretics wyobrażał sobie Ardis "ardiis" Svarenieks. Łotysz zaledwie dwa miesiące po tym, jak trafił do tej formacji, musi rozpocząć poszukiwania nowego zespołu.
Krótka przygoda zwieńczona pobytem w szpitalu
23-latek pod skrzydła hiszpańskiej organizacji trafił na początku czerwca po tym, jak ta ściągnęła jego oraz Patryka "paTiTka" Fabrowskiego z G2 Esports. Nie miał on jednak zbyt wiele czasu na to, by pokazać się kibicom, bo bardzo szybko musiał ustąpić ze składu z uwagi na problemy zdrowotne. Niemniej pozostali członkowie zespołu nie mogli czekać, aż łotyskiemu strzelcowi się poprawi, bo wielkimi krokami zbliżały się eliminacje do VALORANT Champions Tour Challengers 2. W związku z tym awaryjnie ściągnięto Amine'a „Amilwę” Saidiego, przy którego wsparciu Heretycy otarli się o upragniony awans na główny turniej. Ekipa spisała się więc obiecująco i uznano, że nie ma co znowu wprowadzać zamieszania, co nie było najlepszą informacją dla powracającego z rekonwalescencji ardiisa.
– Po kilku trudnych tygodniach spędzonych w szpitalu wróciłem i dowiedziałem się, że Heretics chce kontynuować dalszą grę w składzie, który ma obecnie – przyznał Svarenieks w opublikowanym przez siebie wpisie. – Życzę im więc wszystkiego najlepszego. Razem mieliśmy sporo zabawy w tym krótkim okresie i wiem, że niektórzy z tych graczy mają przed sobą świetlaną przyszłość. Ja natomiast jestem gotowy do pracy w ramach odpowiedniego projektu. Jestem wszechstronnym graczem i szczerze mówiąc chcę po prostu wrócić do wygrywania. Nadal obowiązuje mnie kontrakt z Heretics, ale otrzymałem pozwolenie na rozpatrywanie ofert. Można się zatem ze mną kontaktować – dodał.
Skład dywizji VALORANTA w Teamie Heretics:
- Christian „lowel” Garcia Antoran
- Ondřej „MONSTEERR” Petrů
- Patryk „paTiTek” Fabrowski
- Felix „al0rante” Brandl
- Amine „Amilwa” Saidi
- Ivan „Johnta” Shevtsov – trener
- Ardis „ardiis” Svarenieks – rezerwowy