Przed nami inauguracyjna seria fazy pucharowej w League of Legends European Championship. Do pojedynku staną Misfits Gaming oraz Rogue, a zwycięzca tego starcia zakwalifikuje się automatycznie na Worlds 2021. Dla Łotrzyków będzie to pierwszy poważny sprawdzian po dość łatwej przechadzce w letnim splicie LEC. O wzlotach i upadkach w tym okresie parę słów powiedział Emil "Larssen"Larsson w wywiadzie dla Ashley Kang.

Śmierć mema "Rogue Time"?

Larssen wciąż podtrzymuje słowa swoich kolegów, jeśli chodzi o sezon regularny. – Wygranie fazy zasadniczej nie jest czym fantastycznym. Nie czuliśmy się z tym wcale wspaniale, było miło, ale prawdziwa walka zaczyna się dopiero w play-offach. To była na razie tylko rozgrzewka. Split regularny polega na wzroście i zdobyciu dobrej formy, podczas gdy etap pucharowy zapewnia ci tytuł. Miejsce w play-offach mieliśmy niemalże zagwarantowane, bo jesteśmy dobrym zespołem – stwierdził midlaner. Zapytany o to, jak się przygotowuje do tego czasu, odpowiedział dość zaskakująco. – Chciałbym wiedzieć, jak powinniśmy to robić, ponieważ zazwyczaj nie udaje się to nam. Dwa razy kończyliśmy na górze tabeli i zostaliśmy potem zniszczeni w pierwszej serii BO5. Teraz jednak nie musimy uczyć się nowego patcha, więc nie powinniśmy ponieść tak dramatycznej klęski – dodał.

Ashley Kang zwróciła też uwagę na to, że Rogue jest już postrzegane jako król sezonu regularnego. Zadała więc pytanie o to, co w tym czasie udało się usprawnić w drużynie. Larssen zwrócił uwagę na tzw. "Rogue Time". To mem związany z tym, że Łotrzyki często zaprzepaszczają swoją przewagę pomiędzy 20. a 30. minutą rozgrywki. Dzięki temu ekipa mogła zwrócić szczególną uwagę na tę niedoskonałość i poprawić ją jeszcze przed play-offami. Zdaniem zawodnika to kwestia małych błędów, które łatwo da się naprawić podczas ćwiczeń i poprzez większą koncentrację.

"Jestem lepszym zawodnikiem i człowiekiem, niż byłem wiosną"

Po przegranym finale przeciwko MAD Lions na powierzchnię wypłynął inny problem. Komunikacja w drużynie wydawała się być chaotyczna i zbyt emocjonalna, przez co podejmowane decyzje zostawiały wiele do życzenia. – Bardzo poprawiliśmy się pod tym względem. Wcześniej było to bardzo gorączkowe, było mnóstwo nerwowej komunikacji. Teraz jest o wiele spokojniej. Czasami znowu zdarza nam się podniecić i pogrążyć w chaosie. Po takich sytuacjach staramy się jednak uspokoić. Wciąż nad tym pracujemy, ale jest o wiele lepiej – stwierdził Szwed.

W końcówce wywiadu midlaner został zapytany o to, czy Larssen z letniego splitu zasługuje bardziej na trofeum, niż ten z czasu wiosny. – Zdecydowanie. Podejmuję teraz lepsze i bardziej świadome decyzje, jak się poprawić. Wcześniej był to bardziej freestyle i wygranie splitu, będzie niezwykłą nagrodą za ten progres. Jestem lepszym zawodnikiem i człowiekiem, niż byłem wiosną. Czuję gdzieś w środku, że jeśli wygrałbym w tamtym finale, nie byłoby to tak zadowalające, jak tym razem – podkreślił.

Mecz pomiędzy Misfits Gaming oraz Rogue rozpoczyna się już o godzinie 18:00. Spotkania wraz z polskim komentarzem oglądać można na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz YouTube. Angielskojęzyczna transmisja będzie za to dostępna na kanale ligi, również na Twitchu oraz YouTube. Pełny harmonogram oraz transmisję z  LEC 2021 Summer Split możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: